Milicja zaatakowała demonstrantów
Uczestnicy akcji na Majdanie apelowali przez sieci społecznościowe, by ludzie przyłączali się do protestów, aby bronić znajdujących się na placu studentów. Ze sceny płynęły ostrzeżenia o możliwych prowokacjach wobec uczestników demonstracji.
Ludzie ostrzegali także przed grupkami dresiarzy, których około tysiąca znajdowało się po południu w Parku Maryjskim. Demonstranci byli przekonani, że ci młodzi, wysportowani mężczyźni mieli wywoływać bójki wśród uczestników akcji na rzecz podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.