Milicja rozpędziła kijowski tzw. Euromajdan
Ukraiński protest spacyfikowała milicja
Brutalna akcja milicji na kijowskim Majdanie
Bito nas bardzo agresywnie(...) Duża część rannych nie została odwieziona do szpitala, lecz do komisariatu. Ludzie mają połamane ręce, rozbite głowy - tak rozprawiono się z protestem na kijowskim Majdanie. Wśród pobitych przez milicję jest co najmniej dwóch obywateli Polski.
Jeden z pobitych to dziennikarz Tomasz Piechal z portalu Eastbook. Drugi, Jacek Zabrocki, jest dyrektorem jednego z polskich koncernów na Ukrainie.
- Kiedy zaczęła się pacyfikacja, siedziałem na Majdanie. Miałem na sobie szalik z napisem Polska. Kiedy to zobaczyli "Berkutowcy" usłyszałem okrzyk: "Internacjonał !" i dostałem pałą po głowie. Padłem na ulicę. Ludzie odstawili mnie do ambulansu - relacjonuje Zabrocki.
W wyniku akcji milicji co najmniej kilkadziesiąt osób zostało rannych. Służby użyły pałek i gazu łzawiącego, poinformował jeden z organizatorów protestu Sergiej Milniczenko.
Milicja zaatakowała demonstrantów
- Na Majdanie (placu Niepodległości w Kijowie) pobito studentów. Było ich tam około pięciuset. Nie było muzyki. Dzieciaki spały. Przyjechała milicja, zaczęła ich bić. Nogami, do krwi, kopali w plecy. Rozwozimy ich teraz po szpitalach - relacjonuje piosenkarka Rusłana, która od kilku dni zagrzewała ze sceny uczestników tej demonstracji.
Milicja zaatakowała demonstrantów
Jeszcze minionego wieczoru, po pierwszych potyczkach z milicją sytuacja w centrum Kijowa uspokoiła się. Milicyjne oddziały specjalne Berkut, które starały się zapobiec zajęciu przez ludzi jezdni przecinającej Majdan Niepodległości, wycofały się. Ulicę zalali demonstranci.
Według różnych źródeł zebranych było ponad 10 tysięcy. Gazeta internetowa "Ukrainska Prawda" informowała aż o 30 tysiącach osób.
Milicja zaatakowała demonstrantów
Bito nas bardzo agresywnie(...) Duża część rannych nie została odwieziona do szpitala, lecz do komisariatu. Ludzie mają połamane ręce, rozbite głowy - tak rozprawiono się z protestem na kijowskim Majdanie.
W wyniku akcji milicji co najmniej kilkadziesiąt osób zostało rannych. Służby użyły pałek i gazu łzawiącego, poinformował jeden z organizatorów protestu Sergiej Milniczenko.
Milicja zaatakowała demonstrantów
Uczestnicy akcji na Majdanie apelowali przez sieci społecznościowe, by ludzie przyłączali się do protestów, aby bronić znajdujących się na placu studentów. Ze sceny płynęły ostrzeżenia o możliwych prowokacjach wobec uczestników demonstracji.
Ludzie ostrzegali także przed grupkami dresiarzy, których około tysiąca znajdowało się po południu w Parku Maryjskim. Demonstranci byli przekonani, że ci młodzi, wysportowani mężczyźni mieli wywoływać bójki wśród uczestników akcji na rzecz podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.
Milicja zaatakowała demonstrantów
Bito nas bardzo agresywnie(...) Duża część rannych nie została odwieziona do szpitala, lecz do komisariatu. Ludzie mają połamane ręce, rozbite głowy - tak rozprawiono się z protestem na kijowskim Majdanie.
- Duża część rannych nie została odwieziona do szpitala, lecz do komisariatu. Ludzie mają połamane ręce, rozbite głowy. Jedna osoba na moich oczach dostała zawału serca - przekazał polski dziennikarz Tomasz Piechal.
Milicja zaatakowała demonstrantów
Bito nas bardzo agresywnie(...) Duża część rannych nie została odwieziona do szpitala, lecz do komisariatu. Ludzie mają połamane ręce, rozbite głowy - tak rozprawiono się z protestem na kijowskim Majdanie.
Według Milniczenki, milicja przystąpiła do akcji i zaatakowała demonstrantów o godz. 4.30 (3.30 czasu polskiego). - Na Majdanie (placu Niepodległości w Kijowie) pobito studentów. Było ich tam około pięciuset. Nie było muzyki. Dzieciaki spały. Przyjechała milicja, zaczęła ich bić. Nogami, do krwi, kopali w plecy. Rozwozimy ich teraz po szpitalach - relacjonuje piosenkarka Rusłana, która od kilku dni zagrzewała ze sceny uczestników tej demonstracji.