Migranci oskarżają Greków. "Chcieli, żebym zginął"
BBC publikuje relacje świadków według których grecka straż przybrzeżna w ciągu trzech lat przyczyniała się do śmierci do najmniej kilkudziesięciu migrantów. Mężczyzna z Somalii twierdzi, że funkcjonariusze straży przybrzeżnej złapali go i wrzucili do morza. - Chcieli, żebym zginął - dodaje. Grecy odrzucają te oskarżenia.
Osób celowo wrzuconych do wody miało być więcej. Według świadków łącznie ponad 40 migrantów straciło życie, bo straż przybrzeżna zmusiła ich do opuszczenia wód terytorialnych Grecji lub wyrzuciła z powrotem na pełne morze, gdy dotarli na greckie wyspy.
Dziennikarze BBC przeanalizowali 15 takich incydentów, do których miało dojść w latach 2020-23 i w wyniku których zginęły 43 osoby.
O te zdarzenia brytyjscy dziennikarze zapytali szefa operacji specjalnych w greckiej straży przybrzeżnej Dimitrisa Baltakosowa. Mężczyzna zapewnił najpierw, że podległe mu jednostki nie dopuszczały się nielegalnych działań. Jednak podczas przerwy w rozmowie, przy nadal włączonym mikrofonie, powiedział do kogoś po grecku: "oczywiście, że to nielegalne" i że było to "międzynarodowe przestępstwo".
BBC przekazało wyniki śledztwa greckiej straży przybrzeżnej, która odpowiedziała, że jej funkcjonariusze pracują "niestrudzenie i z największym profesjonalizmem oraz silnym poczuciem odpowiedzialności i szacunku dla ludzkiego życia, jak i podstawowych praw".
Greckie służby utrzymują, że nie zostało popełnione żadne przestępstwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Tusk wystawi Trzaskowskiego na prezydenta? "Przekonana nie jestem"
Migranci szturmują Europę. Wybierają niebezpieczną drogę przez morze
Droga z Turcji do Grecji jest jednym ze szlaków najczęściej wybieranych przez migrantów próbujących przedostać się do Europy. W 2023 r. co najmniej 263 048 tys. osób dotarło do Europy drogą morską, w tym 41 561 (16 proc.) do Grecji.
Turcja w 2016 roku podpisała z Unią Europejska umowę, w ramach której zobowiązała się do zatrzymania napływu migrantów do Europy. Jednak w 2020 r. zadeklarowała, że nie jest już w stanie wypełniać tych zobowiązań.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP/BBC