Mieszkańcy uciekali z pękającego budynku
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Paderewskiego 2a w Słupsku przeżyli we wtorek szok - czytamy w "Głosie Pomorza". - Usłyszeliśmy huk, a budynek pękł jeszcze bardziej - mówią lokatorzy. - Zabraliśmy dzieci i uciekliśmy stamtąd, bo nie chcemy zginąć.
Koszmar mieszkańców zaczął się w momencie, kiedy zaczęto burzyć budynki pobliskich firm. Hala jednej z nich łączyła się z kamienicą, w której mieszka rodzina państwa Parniawskich oraz Rebusów. Kiedy tylko naruszono jej konstrukcję, kamienica zaczęła pękać.
- W podłogach zrobiły się głębokie dziury - mówi Jadwiga Parniawska. - U nas i u sąsiadów popękały ściany. Wypadły okna z ram.
Obie rodziny prosiły o pomoc ale nikt jej im nie udzielił. Tymczasem we wtorek lokatorzy usłyszeli huk. Wybiegli przed dom, żeby się ratować i zauważyli popękane jeszcze bardziej ściany. Nie wrócą do swoich mieszkań, bo się boją. Wolą spać pod gołym niebem.
Okazuje się, że budynek został przeznaczony do rozbiórki a rodziny w ciągu kilku dni zostaną przeniesione do nowych lokali.