Międzynarodowa pomoc humanitarna dociera do Gruzji
Organizacje międzynarodowe i rządy
rozpoczęły lub zadeklarowały dostarczenie pomocy humanitarnej do
Gruzji. Ma ona dotrzeć do uchodźców z rejonów dotkniętych
działaniami wojennymi, których liczbę szacuje się na kilkadziesiąt
do stu tysięcy.
14.08.2008 | aktual.: 14.08.2008 02:53
Późnym wieczorem w środę (czasu polskiego) do Tbilisi dotarł samolot z amerykańską pomocą humanitarną. Wcześniej transport pomocy dostarczył Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Przekazanie pomocy zapowiedział też oenzetowski Światowy Program Żywnościowy (WFP).
Biuro ECHO, które kieruje akcjami humanitarnymi Unii Europejskiej, potwierdziło zebranie miliona euro na pomoc ofiarom konfliktu. Norwegia i Finlandia przeznaczyły kilka milionów euro na działania Czerwonego Krzyża i agend ONZ w Gruzji. Kolejnych pół miliona na ten cel zadeklarowała Holandia.
Z Polski poleci w czwartek transport pomocy medycznej przekazanej przez Ministerstwo Obrony Narodowej oraz Ministerstwo Zdrowia. Rząd Ukrainy wydzielił na pomoc humanitarną dla Gruzji równowartość ok. 15 mln złotych.
Kanada przeznaczyła na ten cel milion dolarów. Połowa tej kwoty jest odpowiedzią na apel Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (ICRC). Organizacja ta szacuje, że pilnie potrzebnych jest około 5 milionów euro na pomoc medyczną oraz dostarczenie wody pitnej do Osetii Południowej.
ICRC apeluje o nieograniczony dostęp pomocy humanitarnej do Osetii Południowej. Na razie ekipa organizacji powróciła do miasta Gori pod granicą Gruzji z Osetią Południową. ICRC skierował też pomoc do Władykaukazu - stolicy Osetii Północnej, leżącej w granicach Rosji.
Na terenie Gruzji międzynarodowa pomoc kierowana jest do ośmiu obozów i ośrodków zorganizowanych dla uchodźców.
UNHCR podaje, że co najmniej sto tysięcy ludzi opuściło swoje domy w wyniku konfliktu. Są to oceny oparte na danych dostarczonych przez Gruzję i Rosję. Trudno jest uzyskać niezależne i pewne szacunki, jednak według ICRC co dziesiątki tysięcy ludzi w Gruzji i Osetii Północnej potrzebują pomocy "na wielką skalę".