Miedwiediew stracił kontrolę. Wściekły atak na Czechów

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew wpadł w złość, gdy usłyszał szefa MSZ Czech, Jana Lipawskiego. Polityk zabrał głos w ramach działań Platformy Krymskiej. Zapewnił, że Krym nie będzie nigdy postrzegany przez międzynarodową społeczność za obszar należący do Rosji. Reakcja była zgoła niedyplomatyczna.

Wiceprzewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew
Wiceprzewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew
Źródło zdjęć: © East News | STANISLAW KOWALCZUK

Dmitrij Miedwiediew nie trzyma języka za zębami. Najczęściej bierze na siebie rolę bezkompromisowego komentatora światowych reakcji wobec Rosji. Od początku wojny Moskwy z Ukrainą jego aktywność w mediach społecznościowych przyjmuje wyjątkowo brutalną formę.

Miedwiediew, wraz z Marią Zacharową, rzeczniczką rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych to reprezentanci agresywnej, wręcz chamskiej twarzy Kremla. Są aparatczykami, którzy realizują prowokacyjne działania Kremla. W odwecie na jakiekolwiek zarzuty potrafią i niepomyślne komentarze potrafią sięgnąć po najcięższe działa.

Były najważniejszy przedstawiciel rosyjskiego imperium, w praktyce osadzony na prezydenckim fotelu przez Putina, bywa traktowany przez dyktatora instrumentalnie. Obrzucając inwektywami polityków z całego świata, Miedwiediew jest również przedłużonym ramieniem agresywnego przywódcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Straszył już NATO "nuklearną apokalipsą", obiecywał Europie powtórkę z 11 września w USA, groził sojusznikom Ukrainy. Prezydenta Andrzeja Dudę nazwał "polskim śmieciem".

Z podobną nonszalancją zareagował na słowa, które zostały wypowiedziane w trakcie rozpoczętego we wtorek II Parlamentarnego Szczytu Platformy Krymskiej w Pradze. Celem tego forum, na którym Polskę reprezentuje marszałek Sejmu Tomasz Grodzki, jest potwierdzenie wsparcia dla Ukrainy ze strony parlamentów narodowych oraz potępienie okupacji Krymu przez Rosję.

Dmitrij Miedwiediew uderza w Czechów

- Na poziomie międzynarodowym Krym nie zostanie uznany za część Rosji - powiedział w trakcie obrad szef MSZ Czech, Jan Lipawski. Dyplomata sprowokował Miedwiediewa do niedyplomatycznego wpisu w mediach społecznościowych, na platformie Twitter (X). Rosjanin nazwał szczyt "demonicznym szabatem Bandery".

"Pomoc Unii Europejskiej powinna mieć na celu zapewnienie, że Ukrainie zostanie zwrócony Krym jako główny rezultat. Tak uważa tak zwany minister spraw zagranicznych Republiki Czeskiej i wyraził tę opinię podczas demonicznego szabatu Bandery, który odbywa się w jego kraju. To rzeczywiście odważni, ale bezmyślni ludzie" - napisał Miedwiediew.

Postanowił też podesłać Pradze propozycję. "Tam, w Czechach, podejmijcie decyzję o zwróceniu Sudetów Niemcom i przywróceniu Sudetenland" - błysnął Miedwiediew.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rosjamiedwiediewczechy
Wybrane dla Ciebie