Miedwiediew grozi Trumpowi. "Waszyngton też oberwie"
"Wasz piep*** Waszyngton też oberwie" - grzmi Dmitrij Miedwiediew. Były prezydent Rosji zareagował tak na słowa Donalda Trumpa, który w wywiadzie dla "The Wall Street Journal" mówił, że ostrzegał Władimira Putina przed atakiem na Ukrainę.
21.10.2024 | aktual.: 21.10.2024 21:26
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską
W wywiadzie dla amerykańskiego "The Wall Street Journal" w zeszłym tygodniu Trump oświadczył, że ostrzegał Putina. Miał powiedzieć: "Władimirze, jeśli zaatakujesz Ukrainę, uderzę cię tak mocno, że nawet w to nie uwierzysz. Uderzę cię w sam środek piep*** Moskwy. Jesteśmy przyjaciółmi. Nie chcę tego robić, ale nie mam wyboru".
Teraz wypowiedź Trumpa skomentował były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. "Trumpa poniosło. Czy naprawdę mówił o 'uderzeniu w piep*** Moskwę?' Oczywiście, że nie" - napisał w swoich mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były włodarz Kremla stwierdził przy tym, że Trump jedynie pozuje na twardego negocjatora. - Generalnie w negocjacjach jest gładki jak jedwab - stwierdził.
- Na takie słowa jest tylko jedna odpowiedź: wasz piep*** Waszyngton też oberwie. Ogólnie rzecz biorąc, nasze stosunki z nim są dość ciepłe - podsumował.
Zobacz także
Kreml "nie ujawnia rozmów"
Głos w sprawie rozmowy Trumpa z Putinem zabrał także rzecznik Putina Dmitrij Pieskow. Powiedział na konferencji prasowej, że "Kreml nie ujawnia treści rozmów prezydenta Rosji Władimira Putina z przywódcami innych państw".
- Wciąż wolimy utrzymywać bardzo odpowiedzialne stanowisko w kwestii nieupubliczniania rozmów prowadzonych na najwyższym szczeblu - powiedział Pieskow. - Niestety dla nas, wielu liderów nie stosuje się do tego stanowiska i nie zachowuje higieny mediów w tej kwestii. Ale to ich własne sumienie - podkreślił.