Miedwiediew do Merkel: wiemy kto jest zabójcą
O wyjaśnienie sprawy zabójstwa rosyjskiej obrończyni praw człowieka Natalii Estemirowej zaapelowały do władz Rosji kanclerz Niemiec Angela Merkel i organizacja Amnesty International. Prezydent Miedwiediew zapewnił, że ustalono już sprawcę zabójstwa i wydano za nim list gończy.
Kanclerz Merkel przybyła do Jekaterynburga na 12. niemiecko-rosyjskie konsultacje międzyrządowe. Na spotkaniu z udziałem firm z obu krajów, w którym uczestniczy prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, Merkel oznajmiła, że sprawa Estemirowej ma wielkie znaczenie. - Jest ważne, by kontynuować pracę nad wyjaśnieniem jej zabójstwa - oświadczyła kanclerz Niemiec.
Z okazji rocznicy śmierci Estemirowej głos zabrała również organizacja Amnesty International. "Mimo oficjalnych deklaracji, władze nadal muszą dowieść, że śledztwo w sprawie śmierci Natalii Estemirowej jest prowadzone w sposób odpowiedni, efektywny i bezstronny" - oznajmiła AI w komunikacie.
Jak przypomina agencja AFP, koledzy zamordowanej działaczki zarzucają władzom Rosji, że nadal nie rozwikłały sprawy, mimo obietnic prezydenta Miedwiediewa. Według nich, poza wskazaniem jednego podejrzanego, zignorowały inne ślady w śledztwie.
Estemirowa, przedstawicielka stowarzyszenia Memoriał w Czeczenii, została uprowadzona 15 lipca 2009 roku w pobliżu swego domu w stolicy republiki, Groznym. W kilka godzin później znaleziono jej zwłoki w sąsiedniej Inguszetii.
Po tragedii dyrektor Memoriału Oleg Orłow odpowiedzialnością za śmierć działaczki obarczył prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa. Zdaniem Orłowa ponosi on ponosi polityczną odpowiedzialność za zabójstwo Estemirowej, gdyż stworzył w rządzonej przez siebie republice atmosferę strachu. Kadyrow wytoczył z tego powodu Orłowowi dwa procesy, z których jeden działacz Memoriału przegrał.