PolskaMichał Woś: "Pani ambasador powinna pójść na jakąś prelekcję"

Michał Woś: "Pani ambasador powinna pójść na jakąś prelekcję"

Minister Michał Woś mimo młodego wieku, przymierzany jest do kolejnego resortu. Według medialnych doniesień Woś przeniesie się z ministerstwa środowiska do kancelarii premiera. Zadania ministra mają dotyczyć praw obywatelskich i tożsamości europejskiej.

Michał Woś
Michał Woś
Źródło zdjęć: © fot. East News

30.09.2020 09:49

Minister Michał Woś gościł na antenie Trójki w środowy poranek. Poseł Solidarnej Polski pytany był m.in. o to, czy jego przenosiny do Kancelarii Premiera można już wszem i wobec ogłosić. Polityk zachował ostrożność mówiąc, że owszem, Solidarna Polska będzie miała swojego ministra przy KPRM, ale nie jest przesądzone kto nim będzie. O tym ma zadecydować zarząd partii, który zbierze się w środę o 13.

Zakładając jednak, że to Woś zostałby ministrem w KPRM, to warto zadać sobie pytanie o zakres jego obowiązków. Nie tak dawno, w innym wywiadzie poseł mówił, że ktoś taki powinien być "kimś w rodzaju Rzecznika Praw Obywatelskich", ale pytany o to, jak nowy minister powinien zareagować na wywiad, którego ambasador Georgette'a Mosbacher udzieliła Wirtualnej Polsce, Woś zrezygnował z radykalnej retoryki.

Przypomnijmy w rozmowie Marcina Makowskiego z ambasador, Mosbacher powiedziała, że Polska "w kwestii LGBT jesteście po złej stronie historii" oraz, że polski upór może mieć wpływ na konkretne relacje biznesowe. Te słowa oburzyły wielu prawicowych komentatorów, którzy domagali się nawet nadania ambasador statusu "persona non grata". Minister Woś uważa, że na tym polu zadziałać powinien premier lub MSZ.

- Być może pani ambasador powinna pójść na jakąś prelekcję, na której ktoś by jej opowiedział o tradycjach wolności szlacheckiej i o tym jakie prawo obecnie obowiązuje w Polsce. W niektórych stanach USA homoseksualizm był penalizowany nawet do 2003 roku. Tymczasem w Polsce nigdy nie mieliśmy takiego prawa - tłumaczył minister.

Słowa o "prelekcji" brzmiały podobnie do tych, które niedawno wygłosił inny polityk Zjednoczonej Prawicy Kamil Bortniczuk. Powiedział on, w związku z listem 50 ambasadorów dotyczącym sytuacji osób LGBT w Polsce, że najlepiej byłoby zabrać ich do jakiejś dużej sali kinowej i wyjaśnić jak to wszystko w Polsce wygląda.

Michał Woś. Ustawowy zakaz gender studies?

Michał Woś pytany był o to, czy gdyby otrzymał nowe stanowisko, to czy dążyłby do delegalizacji "gender studies". Minister wyraził swoją opinię na temat tych studiów i dodał, że jest przekonany, że przyszły minister edukacji narodowej (wszystko wskazuje na to, że będzie nim Przemysław Czarnek) ma taką samą. Woś uważa, że "pieniądze podatnika nie powinny być wydawane na aberracje naukowe". Zastrzega, że rząd nie będzie się wtrącał do tego co nauczane jest na prywatnych uczelniach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (564)