Miasta północnych Niemiec zalane
Gwałtowne ulewy i wysoka fala na Bałtyku spowodowały w czwartek zalanie Lubeki, Kilonii, Rostocku i innych miast na północy Niemiec w dwóch krajach federalnych - w Szlezwiku-Holsztynie i Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Wstrzymano kursowanie bałtyckich promów.
W Lubece była to największa powódź od wielu lat. Rzeka Trave zalała stare miasto i wdarła się do wielu piwnic. Podobnie było w Wismarze, Stralsundzie i Greifswaldzie, gdzie woda podniosła się o 2 metry.
Prędkość wiatru dochodziła do 122 kilometrów na godzinę. Wysoka fala na Bałtyku cofała wodę rzek wpadających do morza z powrotem w kierunku lądu.
Na skutek spadku temperatury i opadów śniegu z deszczem w Dolnej Saksonii na drogach utworzyła się gołoledź - zderzyło się ponad sto samochodów.
Niż nasuwający się nad Niemcy przyniesie w piątek dalsze opady deszczu i śniegu. Będzie też wiał porywisty wiatr. (and)