Trwa ładowanie...
26-06-2008 04:40

Miał pomóc zniszczyć Leppera

Rozmowę z oskarżonym w aferze gruntowej
Piotrem R. publikuje "Gazeta Wyborcza". Dziennik pyta m.in. czy
zawiadomił z aresztu prokuraturę o nakłanianiu go przez
funkcjonariuszy CBA do składania fałszywych zeznań.

Miał pomóc zniszczyć LepperaŹródło: AFP
d2uw86e
d2uw86e

To nie było tak, że czekałem, aż zmieni się klimat polityczny i można będzie bombardować CBA. Ja każdemu o tym w twarz krzyczałem, co się dzieje, a mój pierwszy adwokat zawiadomił o przestępstwie - bardzo szybko, odpowiada R.

Na uwagę "Wyborczej", że prokuratura uważa go za niewiarygodnego, R. mówi, że prokuratorów było dwóch - najpierw Piotr Woźniak, potem Arkadiusz Dura. Zaraz na początku zauważyłem, że nie wszystko, co mówię, jest protokołowane. Zażądałem rejestracji audiowizualnej. Prokurator najpierw stukał szufladami, potem już mnie więcej nie wzywał. Ja nie daję wiary prokuraturze, bo nie chciała pokazać całej prawdy.

Pytany co chce udowodnić, odpowiada, że to iż celem operacji CBA nie było łapanie łapówkarzy, celem nie był Piotr Ryba, tylko Andrzej Lepper._ A gdyby mnie złamali, to dziś Jarosław Kaczyński nadal byłby premierem ze zwasalizowaną Samoobroną i partią przewodnią PiS_ - twierdzi R. w czwartkowej "Gazecie Wyborczej".

d2uw86e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2uw86e
Więcej tematów