"Mężczyznom wstęp wzbroniony"... do parku
Nie pracują zawodowo, nie mogą nic zrobić bez zgody męża. O czymś takim jak dzień kobiet nawet nie słyszały. W całej prowincji Ghazni nie ma ani jednego miejsca, gdzie mogłyby czuć się swobodnie. Polski Zespół Odbudowy Prowincji postanowił wyjść im naprzeciw i powrócić do idei afgańskich parków dla kobiet.
Park jest jedynym takim miejscem, gdzie kobieta może przebywać sama lub w towarzystwie innych kobiet. Oczywiście, wszystko dzieje się za pozwoleniem męża, który zawozi tam swoją żonę.
Pierwszy taki park powstał w Kabulu na początku XX wieku. Ówczesny król Habibullah stworzył miejsce, gdzie mogły przebywać jego żony. Po niedługim czasie teren został otwarty dla innych kobiet, a podobne miejsca powstały w całym państwie. Mężczyźni mieli zakaz wstępu. Kobiety mogły korzystać z zadaszonych podestów, na których rozkładały koce, spożywały pokarmy, piły herbatę, rozmawiały i bawiły się z dziećmi. Również wyszywały, a niektóre sprzedawały biżuterię.
Parki jednak zamknięto, a ich teren przeznaczono najczęściej na wysypiska śmieci. Wszystko za sprawą reżimu talibów, którzy nakazali kobietom chodzenie w burkach zakrywających całe ciało.
Od kilku lat Afgańczycy starają się przywrócić typowe parki dla kobiet. Pomagają im w tym Polacy z PRT ( Provincional Reconstruction Team - ang. Zespół Odbudowy Prowincji). Prace nad takim miejscem w Ghazni rozpoczęli w minionym roku. Wtedy powstał projekt i ruszyła budowa. Powstał mur okalający obiekt, wybudowano studnię i zbiornik na wodę. Obecnie trwają rozmowy z afgańskim Departamentem ds. Kobiet na temat finalizacji projektu. Po omówieniu szczegółów będzie można wystartować z kolejnym etapem realizacji. Dyrektor departamentu, pani Shukia Walli zamierza otworzyć tam centrum konferencyjne. Zespół PRT planuje wybudować place zabaw i sklepy, a także zasadzić drzewa i krzewy. Oddanie obiektu do użytku planowane jest jeszcze w tym roku.
Anna Pawlak z Sekcji Informacyjno - Prasowej PKW Afganistan, Ghazni