Mężczyzna zagryziony przez psy pilnujące dyskoteki
W miejscowości Jeziorko koło Łomży młody mężczyzna został śmiertelnie pogryziony przez psy. Policja ustala okoliczności tragedii, do której doszło na terenie przy miejscowej dyskotece, gdy jej właściciel zamknął
posesję i wypuścił dwa pilnujące jej owczarki niemieckie.
05.08.2007 | aktual.: 05.08.2007 13:46
Zgłoszenie o pogryzieniu przez psy, łomżyńska policja dostała w niedzielę rano. Okazało się, że po zakończonej sobotniej dyskotece, właściciel klubu w Jeziorku zamknął lokal i ogrodzenie posesji, po czym wypuścił dwa wilczury, które na co dzień pilnują terenu.
Dopiero ok. godziny 7.00 w niedzielę zauważył leżącego na ziemi mężczyznę. Wezwane pogotowie próbowało reanimować pogryzionego 21-latka, mieszkańca Małego Płocka, ale zmarł on wskutek licznych obrażeń.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób mężczyzna znalazł się na posesji z psami. Niewykluczone, że był to jeden z uczestników dyskoteki.