Mentzen i "wiejska baba". Zdumiewający pomysł kandydata

Sławomir Mentzen podczas rozmowy z Krzysztofem Stanowskim wrócił do swojego kontrowersyjnego poglądu na temat leczenia przez osoby bez formalnego wykształcenia medycznego. Dyskusja na temat efektywności systemu ochrony zdrowia szybko przekształciła się w polemikę o roli tzw. "szarlatanów".

Sławomir Mentzen
Sławomir Mentzen
Źródło zdjęć: © East News | Michal Janek/REPORTER

Co musisz wiedzieć?

  • Sławomir Mentzen w Kanale Zero wrócił do tematu ludzi bez wykształcenia medycznego, którzy według niego, mogą leczyć.
  • W wypowiedziach przywołał rzekomą historię swojego brata, któremu pomogła, jak ją określił, "wiejska baba".
  • Mentzen przekonywał, że leczeniem złamanych kończyn mogą się np. zająć fizjoterapeuci. Mówię tylko o tym, żeby złożyć komuś rękę - nie musisz być lekarzem. Wystarczy, że wiesz, jak działa ciało ludzkie - mówił.

Podczas rozmowy w Kanale Zero Sławomir Mentzen poruszył temat dostępności usług medycznych i alternatywnych metod leczenia, które poleca. - Tylko proszę nie mów tego co parę lat temu, że można iść do szeptuchy, żeby opatrzyła rękę – zaczął wątek Stanowski.

Opowieść o "wiejskiej babie" i leczeniu brata

Przypomnijmy - przed laty Mentzen opowiedział historię swojego brata, który miał być w ten sposób uleczony. - Moja babcia wzięła mojego brata do jakiejś wiejskiej baby, która w tym miasteczku od dziesiątek lat leczyła ręce. Ta baba wzięła rękę mojego brata, coś tam ponaciskała i ręka zaczęła działać. Ja nie wiem jak. Czary to na pewno nie były. Po prostu ta kobieta, od pokoleń uczona, jedna baba uczyła drugą babę, potrafiła naprawiać ręce. Kiedyś tak było - przekonywał.

- Jestem głęboko przekonany, że gdyby pozwolić leczyć ludzi każdemu, a nie tylko komuś, kto poszedł na uniwersytet, to wielu ludzi byłoby zdrowych, którzy tak to zdrowymi nie są - mówił podczas spotkania z sympatykami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Polacy mają prawo wiedzieć". Nawrocki atakuje Trzaskowskiego

W odpowiedzi na pytania Stanowskiego Mentzen próbował wyjaśnić, że wcale nie mówi o praktykach magicznych czy medycynie alternatywnej, ale - jak tłumaczy - o pewnych umiejętnościach, które mogą być skutecznie stosowane przez ludzi bez dyplomów lekarskich.

- W sensie ludzie potrafią składać ręce, nie muszą mieć do tego dyplomu lekarskiego, żeby móc złożyć - tłumaczy się. - Przytoczyłem historię z mojego dzieciństwa, co zadziałało w tamtym czasie - stwierdził.

Ostrzeżenie przed szarlatanami

Stanowski, obawiając się, że propozycje Mentzena mogą doprowadzić do popularyzacji niebezpiecznych praktyk medycznych, nawiązał do serialu dokumentalnego Wirtualnej Polski pod tytułem "Szarlatan". Dziennikarz WP Michał Janczura w materiałach opowiadał o osobach, które leczyły ludzi w sposób szarlatański, przynosząc im więcej szkód niż jakichkolwiek korzyści.

Mentzen tłumaczył, że nie mówi o alternatywnych metodach leczenia ani cudownych lekach. Jego zdaniem chodzi o proste, techniczne czynności, które nie wymagają ukończenia formalnego uniwersytetu medycznego.

- Ja nie mówię o (…) alternatywnej medycynie, nie mówię o jakichś alternatywnych lekach. Mówię tylko o tym, żeby złożyć komuś rękę - nie musisz być lekarzem. Wystarczy, że wiesz, jak działa ciało ludzkie. Fizjoterapeuci bardzo dobrze wiedzą, jak działa ciało ludzkie. Są w stanie cię tak wymasować, że wiele rzeczy ci przejdzie – przekonywał.

Podkreślił, że felczerzy i fizjoterapeuci również potrafią skutecznie pomagać pacjentom bez formalnego wykształcenia medycznego. Stwierdził, że w przeszłości ludzie potrafili skutecznie pomagać sobie nawzajem, mimo braku dostępu do lekarzy.

Mentzen stwierdził, że problemem w Polsce jest złe zarządzanie systemem ochrony zdrowia, a nie brak wykwalifikowanych specjalistów. Jego zdaniem, obecny model zarządzania państwowym monopolem jest skazany na nieefektywność. 

Źródło: Kanał Zero

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (105)