Klapa sezonu na Mazurach. Ludzie załamują ręce
Sezon wakacyjny na Mazurach nie prezentuje się najlepiej. Właściciele restauracji i punktów usługowych narzekają na brak ruchu. - Nawet w czasie pandemii klientów było zdecydowanie więcej - stwierdził jeden z właścicieli mazurskich barów.
Sezon wakacyjny trwa. Nie wszyscy są jednak zadowoleni z jego przebiegu. Okazuje się, że na Mazurach turyści nie dopisali. - Przyjeżdzam od 20 lat i po raz pierwszy nie ma pogody - powiedziała w rozmowie z "Faktem" jedna z wczasowiczek.
Jeśli ktoś chce zarezerwować tu miejsce na ostatnią chwilę, nie powinien mieć z tym problemu. Jeszcze rok temu było to nie do pomyślenia.
- Nawet w czasie pandemii klientów było zdecydowanie więcej - powiedział w rozmowie z tabloidem właściciel baru w Kretowinach Jan Duchnowski. I dodał, że obecnie jest "o połowę mniej klientów" w stosunku do poprzedniego lata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W Polskę na weekend". Mówią, że to "Wenecja Północy". Wrocław zachwyca świat
Kosztowne wakacje w Polsce. Sopot bije po oczach cenami
Nie tylko kiepska pogoda może być przeszkodą dla potencjalnych turystów. Kolejny skok cen również powoduje, że wakacje są coraz skromniejsze. Nad Bałtykiem sytuacja nie wygląda lepiej.
"Na jedzenie i picie na jedną osobę wydałam 295,20 zł w ciągu jednego dnia. To ok. jedna dziesiąta najniższej krajowej. Nawet nie chcę myśleć, ile wydałaby czteroosobowa rodzina" - napisała na portalu wyborcza.pl Anna Dobiegała, która spędziła w Sopocie niecałą dobę.
Źródło: "Fakt"
Przeczytaj też: