Mazowieckie: 7 lat więzienia za spowodowanie śmierci dziennikarza z Mławy
Na karę 7 lat pozbawienia wolności skazał we wtorek Sąd Okręgowy w Płocku 31-letniego Bartosza N., oskarżonego o zabójstwo czerwcu 2015 roku dziennikarza z Mławy, 32-letniego Łukasza Masiaka. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd zmienił kwalifikację czynu z zabójstwa na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego skutkiem był zgon Łukasza Masiaka. O taką kwalifikację wnosiła obrona Bartosza N.
Jak powiedział, uzasadniając wyrok, sędzia Mariusz Królikowski, zebrany w sprawie materiał dowodowy "nie przekonuje, aby działalność dziennikarska miała związek ze śmiercią Łukaszu Masiaka". - Przyczyną był zatarg natury towarzyskiej - dodał sędzia.
Prokuratura, a także pełnomocnik wdowy po Łukaszu Masiaku oraz ona sama, jako oskarżycielka posiłkowa, wnosili o uznanie Bartosza N. za winnego zabójstwa i wymierzenie mu 25 lat pozbawienia wolności. Proces toczył się od października 2016 roku.
Do zabójstwa Łukasza Masiaka, byłego dziennikarza "Głosu Mławy", a od 2010 roku własnego portalu internetowego naszamlawa.pl, doszło w nocy 14 czerwca 2015 roku w kręgielni, w jednym z nocnych lokali w Mławie.
Według biegłych mężczyzna zmarł w wyniku kopnięcia w głowę. Bartosz N. zbiegł i ukrywał się przez ponad pół roku. Wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania.
Na początku lutego 2016 roku zgłosił się do płockiej Prokuratury Okręgowej. Postawiono mu wtedy zarzut działania z zamiarem ewentualnego pozbawienia życia mławskiego dziennikarza. Bartosz N. nie przyznał się do zabójstwa, utrzymując, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.