Mazowiecki: czas wielkiego egzaminu dla prezydenta
To będzie czas wielkiego egzaminu dla
prezydenta, czy jest on zdolny do współistnienia z rządem
niepisowskim - powiedział Tadeusz Mazowiecki.
22.10.2007 | aktual.: 22.10.2007 12:04
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wieczor-wyborczy-po-w-obiektywie-wp-6038716629979777g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wieczor-wyborczy-po-w-obiektywie-wp-6038716629979777g )
Wieczór wyborczy PO w obiektywie WP
Galeria
[
]( http://wybory2007.wp.pl/galeriazdjecie.html?gid=9317274 )[
]( http://wybory2007.wp.pl/galeriazdjecie.html?gid=9317274 )
Wieczór wyborczy PiS w obiektywie WP
Galeria
[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316362,page,1,galeriazdjecie.html )[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316362,page,1,galeriazdjecie.html )
Głosują politycy
Zdaniem Mazowieckiego prezydent Lech Kaczyński powinien umieć współpracować z rządem, w którym nie ma PiS. Dotychczas nic nie wskazywało na to, że jest (zdolny do współistnienia z takim rządem), bo był bardzo stronniczy, ale uważam, że powinien być, i uważam, że jakieś myślenie państwowe powinno go do tego skłonić - mówił Mazowiecki.
B. premier ocenił, że dla polskiej demokracji "egzamin dojrzałości wypadł dobrze". Szczególnie pozytywnie ocenił frekwencję. Do urn poszła w niedzielę ponad połowa Polaków. Z tego jestem bardzo zadowolony, bo to oznacza, że ludzie poczuli, że ich głos waży i że trzeba wyrazić sprzeciw wobec tego, co się działo przez ostatnie dwa lata, więc w tym sensie obywatelskim moim zdaniem wczoraj ten egzamin wypadł dobrze - powiedział.
Według Mazowieckiego "większość Polaków zagłosowała (...) przeciw awanturniczości w polityce do tego stopnia, do jakiego doszło, przeciw skłóceniu Polaków, przeciw rządzeniu za pomocą konfliktów i strachu". Młode pokolenie chce już tej normalnej demokracji, takiej jakie są na Zachodzie, a nie chce, żeby Polska była krajem awantur i krajem, który nie umie korzystać z sytuacji, którą ma w Unii Europejskiej - powiedział były premier.
Krytycznie ocenił też dwa lata sprawowania władzy przez PiS. Czasem zastanawiałem się, jak oni rządzą, skoro tyle czasu poświęcają propagandzie. Przecież instytucjami najbardziej uczęszczanymi były konferencje prasowe - zauważył Mazowiecki.
Jego zdaniem trzeba rozliczyć PiS z nadużyć, ale "to wszystko nie może się odbywać w atmosferze odwetu, tylko w atmosferze ścisłych prawnych ustaleń i to powinno być robione energicznie". Za dużo jest służb (specjalnych) i one zaczynają wtedy grać między sobą - dodał Mazowiecki.