Matura z religii. Pomysł padł wiele lat temu. Co z jego wcieleniem?

O możliwości zdawania matury na religii poinformował w zeszłym tygodniu portal TVN24, wskazując, że ten przedmiot może pojawić się na egzaminie za trzy lata.

Z doniesień portalu wynika, że Przemysław Czarnek na początku stycznia miał spotkać się z przedstawicielami Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. Oprócz szefa resortu szkolnictwa po stronie rządu znaleźć się miała także wiceminister Marzena Machałek.

Natomiast Kościół reprezentowali: ks. bp dr hab. Wojciech Osial przewodniczący Komisji i biskup pomocniczy diecezji łowickiej, ks. bp dr Marek Mendyk, biskup świdnicki, ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik, dziekan Wydziału Teologicznego UKSW, a także ks. dr Marek Korgul.

Jak przekazał serwis, w trakcie spotkania można było usłyszeć, że "po ponad dwóch dekadach starań Kościół w końcu dostanie maturę z religii". W tej sprawie głos zabrało Ministerstwo Edukacji i Nauki twierdząc, że "spotkanie miało charakter roboczy i kurtuazyjny z nowo powołanym ministrem (...). Przedstawiciele KEP przybliżyli kierownictwu MEiN swoje dotychczasowe wystąpienia do MEN."

Do pomysłu religii na maturze odniósł się w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski Dariusz Piontkowski, wiceszef MEiN ocenił go jako pozytywny.

"To nie będzie egzamin z historii religii tylko z zasad wiary. (...) Podstawy programowe byłyby głównym źródłem dla układających pytania z religii na maturze" - przekazał gość Wirtualnej Polski.

Natomiast w środę "Gazeta Wyborcza" przypomniała, że wprowadzenie matury z religii zapowiadał już w 2006 roku Roman Giertych. W tym samym roku o wprowadzenie na egzaminie dojrzałości religii walczył biskup Marek Mendyk.

Przekazał on w 2013, że od dawna domagają się tego laureaci Olimpiady Teologii Katolickiej. - Nie upominamy się o nic nadzwyczajnego ponad to, co nam gwarantuje konstytucja i co nam zapewnia konkordat - powiedział były przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego.

Jak wspomina "GW" na te słowa odpowiedział ówczesny minister administracji i cyfryzacji. Michał Boni przekazał, że nie ma żadnych przesłanek prawnych ku temu. Dodał on, że religia to nie religioznawstwo nie powinno być matury z tego przedmiotu.

Wtedy też Mendyk dodał, że matura z religii miała być wprowadzona już w 2010 roku jednak nie pozwoliła na to "decyzja polityczna". Wcześniej w 2006 roku zapobiegał o to Giertych.

Jednak w 2010 roku, gdy resort oświaty obejmowała Krystyna Szumilas z PO, nie znalazła ona żadnych dokumentów, które świadczyłby o przygotowaniach dotyczących wprowadzenia religii z matury. Jak czytamy w prasie, "rząd PO takich prac rozpoczynać nie zamierzał".

Temat matury z religii powrócił znów na początku 2021 roku. Jak wskazuje "Stołeczna" Kościół swoją szansę widzi w nowym ministrze. Co więcej, w 2023 roku zmienia się forma matury.

Gazeta przekazała także, że biskup Wojciech Osial nie zaprzecza, że trwają negocjacje w sprawie religii na maturze. - Zagadnienie to jest obecne w rozmowach z Ministerstwem Edukacji i Nauki, ale podczas ostatniego spotkania nie było ono poruszane z myślą bliskiego wprowadzenia np. od nowego roku szkolnego - przekazał Kaplan.

Źródło: TVN24, "Gazeta Wyborcza"