Matura z religii? "Przemysław Czarnek nie zna ograniczeń"
Już za 3 lata na nowej maturze może pojawić się możliwość zdawania nowego przedmiotu dodatkowego - informuje TVN24. Nowy arkusz miałby być rozszerzony o egzamin z religii. Resort edukacji nie komentuje tych doniesień.
09.02.2021 07:30
Na początku stycznia Przemysław Czarnek spotkał się z przedstawicielami Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. Po stronie rządowej znalazła się także wiceminister Marzena Machałek. Kościół reprezentowali: ks. bp dr hab. Wojciech Osial przewodniczący Komisji i biskup pomocniczy diecezji łowickiej, ks. bp dr Marek Mendyk, biskup świdnicki, ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik, dziekan Wydziału Teologicznego UKSW oraz ks. dr Marek Korgul.
Z doniesień TVN24 wynika, że po wizycie na korytarzach dało się słyszeć, że "po ponad dwóch dekadach starań Kościół w końcu dostanie maturę z religii". Resort edukacji tonuje jednak tego pogłoski. "Spotkanie miało charakter roboczy i kurtuazyjny z nowo powołanym ministrem (...). Przedstawiciele KEP przybliżyli kierownictwu MEiN swoje dotychczasowe wystąpienia do MEN".
W rozmowie z reporterką stacji urzędnik, który chce zachować anonimowość wskazuje, że w swoich wystąpieniach Episkopat przypominał o konieczności matury z religii. "Poprzedni ministrowie, nawet bardzo wierzący, tłumaczyli hierarchom, że to wdrożenie i przeprowadzenie matury z religii jest niemożliwe z powodów prawno-organizacyjnych. Ale minister Czarnek nie zna takich ograniczeń i pewnie uważa, że nie ma rzeczy niemożliwych" - zauważa urzędnik.
Matura z religii? Kwestia różnych wyznań
Zwolennikiem wprowadzenia nowego przedmiotu na egzaminie dojrzałości jest nowo powołany zastępca Czarnka. - Uczniowie mogą dziś zdawać różne dodatkowe przedmioty, które niekiedy nawet nie są nauczane w szkole, jak choćby historię sztuki. A przecież egzamin z religii to byłby egzamin z zakresu wiedzy teologicznej, nauki, którą mamy w Polsce również na poziomie akademickim - mówił Tomasz Rzymkowski.
Polityk zaznacza jednak, że sprawa ma być konsultowana z przedstawicielami związków wyznaniowych i MSWiA. - Egzamin wymaga wysiłku z obu stron: państwa i Kościołów, związków wyznaniowych. Bo proszę pamiętać, że jeśli maturę z "religii" lub "teologii" mógłby współorganizować Kościół katolicki, to to samo prawo miałyby inne wyzwania i związki wyznaniowe m.in. muzułmanie, grekokatolicy, prawosławni - dodaje Rzymkowski.
Stacja wylicza, że prawdopodobnie pierwsi uczniowie będą mogli podejść do egzaminu z religii w 2024 roku. Rok wcześniej licealiści szkół 4-letnich (reforma minister Anny Zalewskiej - red.) mierzyć się będą z "nową maturą".
Matura z religii? Kościół mierzy się z problemem
Redakcja WP Kobieta zwraca uwagę, że co trzeci licealista w Kielcach zrezygnował z uczęszczania na lekcje religii. Podobnie jest w Szczecinie, gdzie czterech na dziesięciu uczniów nie bierze udziału w lekcjach religii, a we Wrocławiu i Poznaniu na zajęcia chodzi tylko ok. 30 proc. licealistów. - Zarówno katecheci, jak i księża przestali być świadkami wiary. Nie są autentyczni. Młodzież to wyczuwa – zwraca uwagę nauczyciel religii Marcin.
Sam Kościół ma problem - z najnowszego badania United Survey na zlecenie WP wynika, że ponad 24 proc. z badanych - twierdzi, że ma "raczej negatywny" stosunek do Kościoła katolickiego w Polsce. 17 proc. ankietowanych zaznaczyło, że ich opinia o Kościele jest "zdecydowanie negatywna".