Mateusz Morawiecki wbija szpilę Donaldowi Tuskowi. "Nie haratamy w gałę, ciężko pracujemy"
- Czasami popełniamy błędy; kto nie popełnia błędów znaczy, że nic nie robi - powiedział w Dębicy Mateusz Morawiecki. Premier podczas wystąpienia podkreślał, że PiS się "nie leni".
07.10.2018 | aktual.: 29.03.2022 13:49
- Gorąco wierzę w to, że wbrew potężnej sile mediów i zafałszowaniu rzeczywistości, właśnie my przywracamy wartości konstytucyjne, przywracamy prawdziwą wolność, przywracamy normalność - mówił podczas spotkania z mieszkańcami Dębicy Mateusz Morawiecki.
Premier pytał ich m.in. o to, czy "normalność była wtedy, kiedy honor Polski był plamiony sformułowaniami o polskich obozach śmierci?" oraz "czy normalność była, jak dzieci były w skrajnym ubóstwie, bez naszego programu 500 plus?", za każdym razem słysząc w odpowiedzi "nie".
W trakcie przemówienia słychać było okrzyki przeciwników PiS. Premier postanowił się do nich odnieść. - Widzę, że tam jest sympatyczna grupa. (...) Im dedykuję to w szczególności. Mogą nas lubić albo nie, ale niech popatrzą, ile pieniędzy dla narodu polskiego odzyskaliśmy z rąk mafii - powiedział.
- My się nie lenimy, nie haratamy w gałę, ciężko pracujemy. Czasami popełniamy błędy; kto nie popełnia błędów znaczy, że nic nie robi - dodał. Z zamiłowania do piłki nożnej znany jest za to Donald Tusk. - Jak wiecie, zawsze we wtorek trzeba haratnąć w gałę - twierdził były premier.
Zobacz także: Dziennikarz WP wspomina „szpile” Donalda Tuska. „Politycy PiS-u się gotowali”
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl