PublicystykaMateusz Morawiecki nie tylko napisał plan rządu. Zapowiedział też kogo zwolni

Mateusz Morawiecki nie tylko napisał plan rządu. Zapowiedział też kogo zwolni

Expose to plan pracy rządu, a Mateusz Morawiecki przedstawił go, choć jego ekipa zostanie wkrótce przebudowana. I treść przemówienia to wskazówka jakich zmian możemy się spodziewać. Premier zapowiadał głębokie zmiany w służbie zdrowia, co sugeruje zmianę Konstantego Radziwiłła, a także walkę z ASF, co każe sądzić, że z pracą pożegna się Krzysztof Jurgiel. Zaniepokojony może być też Jan Szyszko.

Mateusz Morawiecki nie tylko napisał plan rządu. Zapowiedział też kogo zwolni
Źródło zdjęć: © KPRM | KPRM
Kamil Sikora

12.12.2017 | aktual.: 12.12.2017 18:44

Mateusz Morawiecki odziedziczył rząd po Beacie Szydło. Zmian mamy oczekiwać w styczniu - oficjalnie po to, by nowy premier mógł zapoznać się z pracą ministrów i ocenić, z kim chce pracować. W rozmowie z WP wiceprezes PiS Adam Lipiński wskazał jednak, że już po expose będzie można domyślić się, kto odejdzie.

Premier o podatkach

I rzeczywiście, nowy premier chwalił dokonania pierwszych dwóch lat PiS, ale w kilku kwestiach zapowiadał głębsze i szybsze reformy. Chyba najmniej komplementów padło pod adresem ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła. Premier mówił o potrzebie skokowego wzrostu finansowania, ale także o uszczelnieniu systemu i jego informatyzacji. Nawet dodatkowe miliardy na skrócenie kolejek to nie zasługa dotychczasowego ministra zdrowia, tylko Morawieckiego, jako ministra finansów.

Votum nieufności wobec Szyszki

Minister Jan Szyszko także może czuć się zagrożony, bo Mateusz Morawiecki sporo mówił o walce ze smogiem i potrzebie dbałości o środowisko. Zapowiedział też zejście z dotychczasowego ostrego kursu ministra, który nie chciał ustąpić przed Komisją Europejską ws. Puszczy Białowieskiej. Wydaje się, że rezygnacja z twardego oporu w tej sprawie to jedna z kart przetargowych, dzięki którym Mateusz Morawiecki chce naprawiać nasz wizerunek w Brukseli.

Jednym z priorytetów nowego rządu ma być program budowy mieszkań. Morawiecki mówił o tym, że były trudności z uruchomieniem budowy na szeroką skalę, ale ocenił, że teraz już "kula śniegowa ruszyła". Nowe wyzwania mają też czekać rząd w kwestii budowy dróg. Poza dokończeniem sieci dróg ekspresowych, duży nacisk ma być położony na drogi lokalne. Wszystko jednak przyćmi projekt Centralnego Portu Lotniczego. Możliwe, że Andrzej Adamczyk, dzisiaj jeden z gorzej ocenianych ministrów, nie dostanie szansy zmierzenia się z tymi wyzwaniami.

Macierewicz poza zasięgiem?

W expose niezwykle mało miejsca poświęcono wojsku i obronności. Premier powtórzył ogólniki o sojuszu z NATO i USA, a także o tym, że modernizacja armii będzie wspierała polski przemysł. Można wręcz odnieść wrażenie, że premier chciał pokazać opinii publicznej, że MON to nie jego teren i nie będzie przedstawiał planów dla tego ministerstwa.

W rządzie Mateusz Morawiecki wielokrotnie był po tej samej stronie sporu co minister cyfryzacji Anna Streżyńska. Jednak w expose ton wypowiedzi o jej resorcie był podobny do gorzkich słów pod adresem Konstantego Radziwiłła. Morawiecki mówił, że potrzebna jest rewolucja cyfrowa w kontaktach państwo-obywatel, a przecież to właśnie realizowaniem tej rewolucji od dwóch lat minister Streżyńska się zajmuje.

Są też ministrowie, którzy praktycznie są nie do ruszenia. Bo choć premier mówił o koniecznej rewolucji w wymiarze sprawiedliwości w kontekście traktowania kobiet, nikt nie spodziewa się, że to zapowiedź wyrzucenia Zbigniewa Ziobry. Możliwe też, że przez najbliższe kilka tygodni część ministrów, którym dzisiaj pogrożono palcem, przekona premiera, że są w stanie nadgonić. O pewnikach będziemy mogli mówić dopiero, kiedy Mateusz Morawiecki wyjdzie i poda konkretne nazwiska.

Źródło artykułu:WP Opinie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)