Mateusz Morawiecki apelował o oszczędność. Ministerstwo Zdrowia wypłaca nagrody urzędnikom. Ponad 2 mln zł
Mateusz Morawiecki apelował o wstrzymanie wypłacania nagród dla ministerialnych urzędników. Tymczasem okazuje się, że w niespełna dwa miesiące urzędnicy w Ministerstwie Zdrowia otrzymali nagrody, na które łącznie przeznaczono ponad 2,3 mln zł.
O sprawie informuje "Super Express". Dziennik zapytał ministerstwa w rządzie Mateusza Morawieckiego o rozdane premie oraz nagrody. Dwa z nich potwierdziło, że nagrody zostały przyznane, jednak były one symboliczne.
W sześciu pytanych ministerstwach nagród nie przyznawano. - Zgodnie z wytycznymi prezesa Rady Ministrów nie były przyznawane nagrody - odpowiedział "SE" Aleksander Brzózka, rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Swoją odpowiedź przesłało również Ministerstwo Zdrowia. - Przeciętna kwota nagród wypłaconych w okresie od 10 października do 9 grudnia na jednego pracownika Ministerstwa Zdrowia wynosiła 3758 zł - poinformowało biuro komunikacji resortu zdrowia. Z wyliczeń dziennika wynika, że łącznie na nagrody wydano 2,3 mln zł.
Głos w tej sprawie zabrał politolog prof. Kazimierz Kik. - Urzędnicy kategorycznie nie zasłużyli na te dodatki. Zarządzanie kryzysem jest najsłabszą stroną walki Polaków z pandemią. Oni te pieniądze powinni natychmiast oddać pracownikom medycznym - ocenił prof. Kik, dodając, że tylko dzięki "bezinteresownemu poświęceniu" medyków, nasz system funkcjonuje.
Jak informowaliśmy, o blokadzie wydatków poinformował wszystkie resorty minister finansów Tadeusz Kościński. Środki zaoszczędzone na nagrodach i dodatkowych wynagrodzeniach rocznych miały być przeznaczone na zakup szczepionki na SARS-CoV-2 oraz na pomoc dla przedsiębiorców.
Źródło: "Super Express"