Mastalerek po słowach Pietrzaka. Powiedział o reakcji prezydenta

- Prezydentowi się te słowa Jana Pietrzaka nie podobały. Był nimi oburzony. To była dla mnie bezdennie głupia wypowiedź - powiedział szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. Skrytykował również ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który chce śledztwa prokuratury ws. słów Pietrzaka.

Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek
Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
Rafał Mrowicki

Marcin Mastalerek na antenie Telewizji Republika odniósł się do słów Jana Pietrzaka, który dzień wcześniej na tej samej antenie zasugerował, że migranci powinni trafiać do baraków po dawnych obozach koncentracyjnych. Jak mówił prezydencki minister, ta wypowiedź oburzyła prezydenta Andrzeja Dudę.

Skandaliczne słowa Pietrzaka. "Prezydentowi się nie podobały"

Marcin Mastalerek skrytykował również ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który zwrócił się do Prokuratora Krajowego o wszczęcie śledztwa w tej sprawie.

- To Telewizja Republika jest po stronie wolności słowa, a pan minister Bodnar nie jest po stronie wolności słowa. To, że ja zostałem tu zaproszony i zapytany o tę sprawę, najlepiej pokazuje wolność słowa i dyskusji. Nie jest dla państwa zaskoczeniem, że prezydent Rzeczpospolitej ma zupełnie inne zdanie. Prezydentowi się te słowa Jana Pietrzaka nie podobały. Był nimi oburzony. Na tym polega wolność słowa, że nie napuszczamy na kogoś prokuratora, bo Jan Pietrzak to powiedział - skomentował Marcin Mastalerek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Pan Jan Pietrzak powiedział, że był to "okrutny żart". To nie był żart! Są w Polsce tematy i sprawy, których nie wolno wykorzystywać. To była dla mnie bezdennie głupia wypowiedź, ja się na nią nie godzę i gdybym spotkał Jana Pietrzaka, to bym mu to powiedział. To nie była wypowiedź wyrwana z kontekstu. To była wypowiedź oderwana od logiki, rzeczywistości i przyzwoitości - dodał sugerując, że Adam Bodnar powinien skomentować to podobnie w mediach zamiast domagać się konsekwencji karnych.

Zasugerował również, że reakcja Adama Bodnara na słowa Jana Pietrzaka to polityczna reakcja na rosnącą popularność Telewizji Republika.

- To samo mógłby powiedzieć pan Adam Bodnar, ale woli występować do prokuratury. Jeśli minister sprawiedliwości zajmuje się wypowiedzią publicysty i satyryka, to ja się zaczynam zastanawiać, czy chodzi mu o słowa publicysty i satyryka, czy o gigantyczny sukces Telewizji Republika - stwierdził szef gabinetu prezydenta Dudy.

Źródło: Telewizja Republika

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2094)