24 osoby zostały zamordowane w jednej z kolumbijskich wiosek na północy kraju. Zabito ich za pomocą maczet, większości odcięto głowy - powiedział Sigilfredo Senior Sotomayor, burmistrz pobliskiego miasta Tierralta.
O dokonanie masakry podejrzewani są partyzanci z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC).
W czasie weekendu, także w pobliżu Tierralta rebelianci FARC zabili 11 osób.
W Kolumbii od niemal pół wieku trwa wojna domowa. W ciągu ostatnich 10 lat zginęło w niej ponad 40 tys. osób. (mag)