Marta Kaczyńska wspomina rodziców. Wzruszające słowa
- Dzielę swoje życie na czas do momentu śmierci moich rodziców i później. To są jakby dwa zupełnie różne życia - nieprzystające do siebie zupełnie - powiedziała córka Marii i Lecha Kaczyńskich w 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej.
- Byli wspaniałymi rodzicami, myślę, że im więcej czasu mija, tym bardziej zdaję sobie sprawę, jak byli wyjątkowymi ludźmi, jak bardzo otwartymi na innych, jak bardzo empatycznymi, jak bardzo ich brakuje w tej chwili - mówiła Marta Kaczyńska w TVP Info. - Nigdy nie przestanie mi ich brakować, a z upływem czasu coraz bardziej doceniam, jak wspaniałymi byli ludźmi i ile im zawdzięczam - dodała.
Kaczyńska odniosła się również do kontrowersji wokół pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Jego odsłonięcie było głównym punktem wtorkowych obchodów 8. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Córka pary prezydenckiej stwierdziła, że pomnik "niewątpliwie" kończy pewien etap - "etap marszów, które były organizowane po mszach odprawianych każdego 10. miesiąca". - Myślę, że stanowi piękne zwieńczenie tej wieloletniej, społecznej, oddolnej inicjatywy i w sposób godny upamiętni ofiary katastrofy w samym sercu Warszawy - oceniła.
Kontrowersyjny pomnik
Pytana, czy - jej zdaniem - rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej "dowiedzą się", co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, Kaczyńska powiedziała: "Wierzę, że dowiem się ja, a może dowiedzą się dopiero moje córki". - Na pewno w tej chwili czynione są ustalania, aby sprawa katastrofy została wyjaśniona i nie sądzę, żeby dobrze było wyznaczać tej sprawie jakiekolwiek terminy. Myślę, że trzeba uzbroić się w cierpliwość i ufać badaniom przeprowadzonym przez naukowców. W tej chwili mamy do czynienia z gronem międzynarodowych ekspertów, mam ogromne zaufanie do ich pracy i cierpliwie czekam - zaznaczyła.
Macierewicz szykuje raport
Na środę zaplanowano prezentację tzw. raportu technicznego podkomisji smoleńskiej pod kierownictwem Antoniego Macierewicza. Znajdą się w nim wyniki badania bliźniaczego Tu-154M nr 102, które przeprowadzono w lutym w 23 w Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim.
Macierewicz oznajmił we wtorek, że do śmierci osób lecących rządowym samolotem doszło na skutek eksplozji w centropłacie, na środku samolotu - zaraz przed upadkiem na ziemię. Oskarżył Jerzego Millera - szefa Komisji Badania Wypadków Lotniczych, która badała katastrofę smoleńską w latach 2010-11 - że "wymuszał kłamstwo" ws. wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl