"Chcieli, aby w pałacu panowała domowa atmosfera"
Marta zdradza, że jej tacie długo przeszkadzało, że musiał przeprowadzić się do miejsca, które nie przypominało wyglądem zwykłego domu. Chciał żyć tak, jak w dotychczasowym mieszkaniu na warszawskim Powiślu.
Maria Kaczyńska zadbała o to, by prezydencki apartament był przytulny i kameralny. "Rodzice chcieli, aby w pałacu panowała domowa atmosfera. Wspominali, że za ich czasów do szczęścia wystarczył im materac i regał na książki" - tłumaczy Marta.