Zombie Walk 2010
Najwięcej podczas marszu polało się krwi. Na szczęście nie prawdziwej, a sztucznej. Zużyto litry ketchupu, czerwonej farby, a nawet soku z buraków czy wiśni. Mniej odważni malowali się tylko po twarzach, ale najodważniejsi polewali "krwią" całe ciało.