Marsz Niepodległości w Warszawie. Policja: Są osoby zatrzymane
Marsz Niepodległości w Warszawie zakończył się. Głos w sprawie uroczystości zabrała Komenda Stołeczna Policji. - Dziś było względnie spokojnie i bezpiecznie. Nasza taktyka była jak najbardziej słuszna - podkreślił rzecznik KSP. Jak dodał, są osoby zatrzymane. Tuż przed rozpoczęciem marszu z jego trasy usuwano też kontrmanifestantów, m.in. "Babcię Kasię".
W czwartek 11 listopada odbył się Marsz Niepodległości w Warszawie. Według różnych szacunków udział w uroczystości o charakterze państwowym mogło wziąć nawet 100 tys. osób.
Marsz Niepodległości w warszawie. Policja zabiera głos
Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, wydarzenie było zabezpieczane przez ok. 8 tysięcy funkcjonariuszy, głównie z oddziałów prewencji, ale także antyterrorystów i policjantów z wydziałów dochodzeniowo-śledczych.
Głos po zakończonym Marszu Niepodległości w Warszawie zabrała Komenda Stołeczna Policji. - To będzie ostatni taki briefing, nie przewidujemy kolejnych spotkań. Policjanci dalej pracują. Pamiętajmy, że duża liczba osób pozostanie w Warszawie dłużej - mówił Sylwester Marczak.
Straszliwy incydent z dzieckiem, obraźliwe transparenty i palenie flag. Tak wyglądał Marsz 2021
Marsz Niepodległości w Warszawie. Policja ewakuowała antyfaszystów
- Dziś było względnie spokojnie i bezpiecznie. Nasza taktyka była jak najbardziej słuszna. W zasadzie nic nas nie zaskoczyło, poza pewnego rodzaju ignorancją względem bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że jeszcze przed rozpoczęciem Marszu Niepodległości mieliśmy w tym miejscu do czynienia ze zgromadzeniem jak najbardziej legalnym - podkreślił policjant. Chodzi o zgromadzenie pod Rotundą, w którym uczestniczyło kilkanaście osób z tzw. opozycji ulicznej, m.in. członkowie grupy Obywatele RP.
Rzecznik KSP dodał, że w zapewnieniu bezpieczeństwa osobom z tego zgromadzenia udział brali funkcjonariusze z grupy antykonfliktowej. - Z powodu braku reakcji podjęliśmy decyzję o ewakuacji tych osób - zaznaczył Sylwester Marczak.
O sprawie protestu antyfaszystów informowaliśmy w Wirtualnej Polsce. W czwartek od strony pl. Zbawiciela na rondo Dmowskiego przedarła się grupka osób z tęczowymi flagami. Wśród protestujących znalazła się m.in. "Babcia Kasia".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Marsz Niepodległości w Warszawie. Policja: Są osoby zatrzymane
Rzecznik policji w Warszawie zaznaczył, że działania funkcjonariuszy wciąż trwają, a konieczna będzie też analiza materiału wideo.
- Są osoby zatrzymane. Na razie mówimy o grupie poniżej dziesięciu osób. Będziemy dalej analizować dane. Większość osób zachowywała się bezpiecznie, ale nie wszystkim zależało na tym, by było bezpiecznie. Prowokacji nie brakowało - dodał rzecznik i podkreślił, że to samo dotyczy ostatecznej liczby wystawionych mandatów. - Te dane będą dostępne najwcześniej jutro - tłumaczył Sylwester Marczak.
- Na tę chwilę, można powiedzieć, że wydarzenia zaliczały się do najbezpieczniejszych Marszów Niepodległości organizowanych od kilkunastu lat - podkreślił rzecznik KSP.