Zapytali Dudę o marsz Tuska. Odpowiedział krótko
Prezydent Andrzej Duda zabrał głos ws. Marszu Miliona Serc. - Są marsze, są konwencje. Dużo się dzieje, jest teraz w Polsce kampania wyborcza. To normalne - powiedział w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN.
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
W niedzielę w Warszawie odbył się Marsz Miliona Serc. Sympatycy opozycji przeszli głównymi ulicami stolicy: Marszałkowską, Świętokrzyską, Jana Pawła II aż do ronda "Radosława". Według szacunków stołecznego ratusza, w wydarzeniu wzięło udział około miliona ludzi.
O marsz zapytany został prezydent Andrzej Duda, który w niedzielę brał udział w 86. Paradzie Pułaskiego w Nowym Jorku. - Są marsze, są konwencje. Dużo się dzieje, jest teraz w Polsce kampania wyborcza. To normalne - oznajmił prezydent, odpowiadając reporterowi "Faktów" TVN Marcinowi Wronie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Nadzieja wróciła". Polacy na Marszu Miliona Serc
Milion ludzi na marszu? Były rzecznik KGP komentuje
O niedzielnym Marszu Miliona Serc Wirtualna Polska porozmawiała z byłym rzecznikiem Komendanta Głównego Policji Mariuszem Sokołowskim. W jego ocenie była to jedna z największych manifestacji w Warszawie od dziesięcioleci.
- Z pewnością była to jedna z największych, jak nie największa, manifestacja w Warszawie od dziesięcioleci. Porównywalne mogłoby to być tylko z marszem 4 czerwca - wskazał były rzecznik KGP.
Podkreślił, że dane podawane przez Stołeczne Centrum Bezpieczeństwa powinny być najbardziej dokładne. - Mając dostęp do nagrań z monitoringu, z drona, są w stanie bardzo dokładnie oszacować, ile osób brało udział w manifestacji - wyjaśnił Sokołowski.
Wcześniej Polska Agencja Prasowa informowała, że zdaniem policji na trasie przemarszu było do 100 tys. osób. Sokołowski w rozmowie z WP powiedział, że ma nadzieję, iż niewielkie szacunki policji "nie są efektem nacisku politycznego, by zaniżać takie dane". - Niekiedy politykom przychodziło do głowy, by takie naciski wywierać. To nie jest dobre dla policji, która powinna się temu przeciwstawiać - mówił nam były rzecznik KGP.