Marsz medyków. Tak walczą o swoje bezpieczeństwo
W Warszawie odbył się marsz medyków, którzy w milczeniu protestowali przeciwko przemocy wobec pracowników służby zdrowia. Wydarzenie miało na celu uczczenie pamięci zamordowanego lekarza oraz apel o zwiększenie bezpieczeństwa w szpitalach.
W sobotnie popołudnie, przed Szpitalem Klinicznym Dzieciątka Jezus w Warszawie, zgromadzili się przedstawiciele zawodów medycznych z całej Polski. Ubrani na czarno, wzięli udział w marszu milczenia, aby uczcić pamięć lekarza ortopedy Tomasza Soleckiego, który został zamordowany przez pacjenta w krakowskim szpitalu.
Marsz medyków w Warszawie. Tak walczą o swoje bezpieczeństwo
Marsz miał na celu zwrócenie uwagi na narastającą falę agresji wobec pracowników ochrony zdrowia. Doktor Grażyna Cebula-Kubat z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy podkreśliła, że medycy chcą czuć się bezpiecznie w swojej pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyszłość Europy. "Los chrześcijaństwa został przesądzony"
- Zebraliśmy się tutaj, aby uczcić pamięć po naszym zamordowanym koledze. Ponadto żeby pokazać, że wszyscy się solidaryzujemy i wspólnie będziemy walczyć z narastającą falą agresji wobec pracowników ochrony zdrowia - powiedziała w rozmowie z TVN24.
Doktor Cebula-Kubat zaznaczyła, że konieczne są zmiany legislacyjne, które zwiększą bezpieczeństwo medyków. Wskazała również na potrzebę szybkich działań, takich jak bezpośrednie połączenia między szpitalami a najbliższymi komisariatami policji, co pozwoli na szybką interwencję w razie zagrożenia.
Trasa marszu
Uczestnicy marszu przeszli ulicami Warszawy, mijając m.in. Aleje Jerozolimskie, rondo Czterdziestolatka, aleję Jana Pawła II, aż do siedziby Ministerstwa Zdrowia. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę rządzących na problem przemocy wobec pracowników służby zdrowia i zaapelować o podjęcie konkretnych działań.
Tragiczne wydarzenia w Krakowie
Przypomnijmy, że Tomasz Solecki, 47-letni ortopeda, zginął 29 kwietnia w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Został zaatakowany nożem przez 35-letniego mężczyznę, który wtargnął do gabinetu podczas badania pacjentki. Napastnik, będący funkcjonariuszem Służby Więziennej, został aresztowany i usłyszał zarzuty zabójstwa oraz usiłowania naruszenia czynności narządów ciała pielęgniarki.
źródło: TVN24
Czytaj także: