Marka Falentę trzeba wydać lub zwolnić w ciągu 100 dni
Sąd Okręgowy w Warszawie przekazał nowe informacje dotyczące aresztowania Marka Falenty. Biznesmen, zgodnie z procedurami UE, musi zostać wydany lub zwolniony z aresztu w ciągu 100 dni od zatrzymania.
09.04.2019 | aktual.: 29.03.2022 12:31
Warszawski sąd okręgowy poinformował, że trwa tłumaczenie oryginału europejskiego nakazu aresztowania ws. Marka Falenty na język hiszpański. Należy je wykonać do jutra.
O tym, czy biznesmen zostanie przekazany Polsce, zdecyduje sąd w Hiszpanii. Ale zgodnie z procedurami UE "ścigany musi być wydany lub zwolniony z aresztu w państwie wykonującym ENA w maksymalnym terminie 100 dni od dnia zatrzymania" - podał Sąd Okręgowy w Warszawie.
Marek Falenta groził, że skoczy z 9. piętra
Jeśli hiszpański sąd zdecyduje o wydaniu Falenty Polsce i biznesmen wyrazi na to zgodę, zostanie przekazany w ciągu 3 dni. Ale może również zaprotestować i do przekazania dojdzie dopiero w terminie 10 dni od daty uprawomocnienia się postanowienia sądu hiszpańskiego - podaje RMF FM.
Po informacjach, które podała "Rzeczpospolita", można wnioskować, że obrońcy Falenty będą robili wszystko, by opóźnić jego powrót do kraju.
– Nie mogę zdradzać szczegółów, ale mogę powiedzieć, że nie tylko Marek Falenta, ale i jego obrońcy otrzymali informacje, iż w polskim zakładzie karnym grozi mu realne niebezpieczeństwo – powiedział w rozmowie z dziennikiem mec. Marek Małecki, obrońca biznesmena.
Marek Falenta usłyszał wyrok ws. afery podsłuchowej
Sąd uznał, że to na zlecenie Marka Falenty kelnerzy z restauracji "Sowa i Przyjaciele" nagrywali polityków i osoby piastujące ważne państwowe funkcje. Od 1 lutego tego roku powinien odsiadywać karę 2,5 roku więzienia, ale 43-leni biznesmen nie stawił się w areszcie.
Wydano za nim najpierw list gończy, a następnie europejski nakaz aresztowania. Ostatecznie namierzono go w mieście Cullera niedaleko Walencji w Hiszpanii.
Źródło: RMF FM
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl