Trwa ładowanie...

Mariupol niemal zrównany z ziemią. "Nigdy nie będzie miastem rosyjskim. To, co robią, nie oznacza, że wygrali"

Rosjanie robią wszystko, żeby - najlepiej jeszcze przed 9 maja - Mariupol, który jest piekłem dla ludzi tam pozostających, stał się rosyjskim miastem. - Propagandowo mogą ogłosić cokolwiek. Nawet, że zdobyli Mariupol, który przecież i tak jest zdobyty - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Daniel Boćkowski, ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu w Białymstoku.

Mariupol Mariupol Źródło: East News, fot: East News
dw7iwd3
dw7iwd3

"Jedna umywalka z zimną wodą dla setek ludzi"

W Mariupolu sytuacja jest dramatyczna. Ponad 95 proc. domów jest zniszczonych. - Ludzie nie mają gdzie żyć. Nie ma prądu, wody, gazu. Ci, którzy tam zostali, będą umierać z powodu braku leków. Okupanci przynoszą resztki jedzenia i nazywają to pomocą humanitarną - mówi Maks Grabowski, dziennikarz telewizji Sigma, ocalały z Mariupola, w rozmowie z WP.

Jak opowiada, Rosjanie zniszczyli wszystkie szkoły, jakie funkcjonowały w Mariupolu. Stworzyli też prawdziwe getto, obozy filtracyjne. - Prawie cztery tygodnie temu okupanci siłą usunęli wszystkich mężczyzn m.in. z rejonów Myrnyi i Volonterivka. Wzięto ich do filtrowania. Nie pozwolono zabrać rzeczy osobistych, skonfiskowano paszporty i inne dokumenty w celu identyfikacji - wylicza.

- Dokumenty nie są zwracane ludziom, zamiast tego wszyscy otrzymują bibułę filtracyjną, ale to nie daje im prawa do opuszczenia obozu. Było kilka takich prób, ale mężczyźni zostali zatrzymani i pobici - opowiada.

Rosja bombarduje cywilów. "To się nie mieści się w żadnych kategoriach"

Nasz rozmówca zaznacza, że w schronach nadal przebywają cywile. - Do tego jest około 500 rannych żołnierzy, którym nie można udzielić właściwej pomocy. Mimo to nasi obrońcy nadal zajmują pozycje w Azowstalu i powstrzymują atak Rosjan. Ale potrzebują pomocy - mówi.

dw7iwd3

- Mężczyźni zostali umieszczeni w szkole. Nie mogli jej opuszczać. Warunki były straszne. Musieli spać na podłodze, bez dostępu do środków medycznych. Pierwszy przypadek gruźlicy odnotowano wśród osób ze szkoły we wsi Bezimiennem, w wyniku czego szkolną salę gimnastyczną zamieniono na oddział izolacyjny. Nadal bez dostępu lekarzy. Odnotowano też pierwszy przypadek śmierci mężczyzny z powodu odmowy przez okupantów wezwania karetki pogotowia - dodaje Grabowski. Do tego - jak opowiada - warunki, w których przebywają mieszkańcy, to "jedna umywalka z zimną wodą dla setek ludzi".

"Mariupol nigdy nie będzie miastem rosyjskim"

Jak podkreśla, ci, którzy zostali ewakuowani z Mariupola, są już bezpieczni. - W Zaporożu są w końcu karmieni, otrzymują opiekę medyczną, otrzymują odzież, artykuły higieniczne. Jest im udzielana pomoc, jak mogą wyjechać w inną część Ukrainy lub jak opuścić kraj - dodaje.

- Rosja naruszyła wiele umów, więc jakakolwiek ewakuacja nadal stanowi ryzyko. Wielokrotnie rosyjscy terroryści wojskowi koordynowali ewakuację ludności cywilnej i rozpoczynali ostrzał. To, że cywile zostali wywiezieni, jest szansą dla Rosjan, aby po raz kolejny stworzyć dobry obraz dla swoich kanałów propagandowych - zaznacza.

dw7iwd3

Maks Grabowski mówi stanowczo: "Mariupol nigdy nie będzie miastem rosyjskim". - To, że zdobyli większość miasta i zmienili tablicę z nazwą miasta w języku ukraińskim i angielskim na tablicę, na której jest napisana tylko w języku rosyjskim, nie oznacza, że ​​wygrali - dodaje.

Rosjanie zmieniaj? ukrai?skie nazwy na rosyjskieThis handout picture taken and released by the Donetsk People Republic Ministry of transport on May 5, 2022 shows municipal workers changed Ukrainian road signs to Russian outside the city of Mariupol. (Photo by Donetsk People Republic Ministry of transport / AFP) / RESTRICTED TO EDITORIAL USE - MANDATORY CREDIT "AFP PHOTO / Donetsk People Republic Ministry of transport " - NO MARKETING - NO ADVERTISING CAMPAIGNS - DISTRIBUTED AS A SERVICE TO CLIENTS- East News
Rosjanie zmieniają ukraińskie nazwy na rosyjskie Źródło: East News, fot: -

I podkreśla, że Rosjanie "sprowadzili propagandzistów, którzy tworzą obraz, którego oni potrzebują". - Kreują sytuację na taką, jakby mieszkańcy Mariupola cieszyli się, że zostali "wyzwoleni" przez "rosyjski mir" - podkreśla Grabowski.

dw7iwd3

"Rosja równa wszystko z ziemią po to, żeby to zająć i kontrolować"

Prof. Daniel Boćkowski, ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu w Białymstoku, podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską, że Mariupol ma służyć jako punkt strategiczny, jeśli chodzi o korytarz z Krymu.

- Mariupol kontrolują, nie kontrolują portu, który zniszczyli do zera. Obszar przemysłowy jest kompletnie zniszczony. Odbudowanie tego to niewyobrażalne pieniądze. Pytanie: kto to odbuduje? Jeżeli Rosjanie wywożą stamtąd ludzi, równie dobrze potem mogą innych tam przywieźć. Trudno byłoby Rosjanom utrzymać miasto z tymi mieszkańcami, którzy tam wcześniej byli - ocenia.

- Jeżeli będą chcieli odbudowywać miasto, może dojść do próby zmiany struktury etnicznej. Rosjanie doskonale to opanowali. Różne miasta były w ten sposób zasiedlane - podkreśla profesor.

dw7iwd3

Jak podkreśla, nie wiadomo, czy Rosjan będzie stać na ewentualną odbudowę. - Patrzę na Rosję, która równa wszystko z ziemią po to, żeby to zająć i kontrolować. No chyba że nie planują odbudowy i chcą zniszczyć dla samego zniszczenia, zostawiając dziurę - dodaje.

- Propagandowo mogą ogłosić cokolwiek. Nawet, że zdobyli Mariupol, który przecież i tak jest zdobyty - zaznacza, odnosząc się do zbliżającego się 9 maja, który może okazać się dniem, kiedy Władimir Putin będzie chciał ogłosić sukces wojsk rosyjskich.

dw7iwd3

"Wyciągnęliśmy ludzi z piekła, to ukraińskie Westerplatte"

Poseł Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej, współorganizator transportu humanitarnego dla osób z Ukrainy - w tym z Mariupola, podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską, że z tego regionu ewakuowani są ludzie w fatalnym stanie psychicznym i fizycznym. Wielu z nich długimi tygodniami siedziało w podziemiach, ukrywając się przed rosyjskimi oprawcami.

Poseł działa z przyjacielem. Kupili autobus na 57 osób i postanowili pomagać Ukraińcom. - Jest mnóstwo wolontariuszy - zarówno po stronie Ukrainy, jak i Polski. Jeździmy też z pomocą humanitarną. Czekają na nas kolejni ludzie, z innych regionów, którym możemy pomóc w ewakuacji. Będziemy działać tak długo, na ile wystarczy nam sił i środków - mówi.

Dodaje, że ludzie, którym udało się uciec, byli prawie dwa miesiące w jednych ubraniach i - po wyjściu z ukrycia - bardzo źle reagowali na słońce. Obecnie sześcioro z nich przebywa w Opolu, pod opieką psychologów.

- Uzyskanie pozwoleń, ekspedycja po ludzi do Zaporoża, wydobycie ich z ukraińskiego Westerplatte, to ogromna praca. To był już nasz 11 kurs stamtąd - mówi.

dw7iwd3

Poseł Zembaczyński mówi m.in. o dziewczynie, która jest ewakuowana i przebywa w Opolu. Cały czas płacze. - To 20-latka, która jest ofiarą bliżej nieokreślonej przemocy ze strony Rosjan. Zorganizowaliśmy jej pomoc lekarzy. Możemy się tylko domyślać, co oni jej zrobili - zaznacza.

I dodaje: - Powinniśmy chronić ludzi ukrywających się w Mariupolu, bo są świadkami tego, czego ludzie od II wojny światowej nie widzieli. Najważniejsze, że wyciągnęliśmy ludzi z tego piekła.

Żaneta Gotowalska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dw7iwd3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
dw7iwd3
Więcej tematów