Marek Suski dostał od Chińczyków telefon Huawei. "Nie korzystam z niego"
Bezpieczne korzystanie z produktów Huawei może budzić spore wątpliwości w kontekście zatrzymania za szpiegostwo Weijinga W., jednego z dyrektorów firmy, oraz Piotra D., byłego pracownika służb specjalnych. Okazuje się, że taki telefon otrzymał w prezencie od Chińczyków Marek Suski z PiS. – Nie korzystam z niego – mówi Wirtualnej Polsce.
Jak wynika z poselskiego rejestru korzyści, jaki muszą wypełniać parlamentarzyści, Marek Suski otrzymał od Chińczyków telefon Huawei. Prezent został wręczony w 2017 r. Wpis Suskiego pochodzi z 19 kwietnia. "Otrzymałem telefon komórkowy Huawei p9 od organizatorów współpracy kulturalnej pomiędzy Polską i Chinami" – napisał Suski.
Zapytaliśmy szefa gabinetu politycznego premiera Mateusza Morawieckiego, czy używa tego telefonu. - Nie korzystam i nie korzystałem. Korzystam z iPhone'a. Telefon otrzymałem podczas wizyty w Chinach od chińskich współorganizatorów festiwalu Polskie Kręgi Sztuki – wyjaśnia Suski.
I dodaje, że jest wiceprzewodniczącym parlamentarnej grupy polsko-chińskiej. - Festiwal odbywa się od trzech lat i jest promocją kultury polskiej. W wielu miastach w Chinach odbywają się koncerty polskiej muzyki ludowej, chopinowskiej i jazzu. Przykład: Wojciech Konikiewicz z zespołem, Mateusz Borowiak, Maria Gabryś. Są pokazy filmów, w tym Andrzeja Wajdy. Wystawy polskiej szkoły plakatu. Warsztaty artystyczne ze studentami i inne działania. W Polsce w wyniku tej współpracy odbyły się choćby 16 stycznia występy opery Yue w Teatrze Polskim – mówi Suski.
Parlamentarzyści są zobowiązani do wypełniania rejestru korzyści. Muszą tam wpisywać m.in. darowizny, jeżeli ich wartość przekracza 50 proc. najniższego wynagrodzenia; wyjazdy niezwiązane z pełnioną funkcją publiczną i inne korzyści materialne, których wartość przekracza 1100 zł brutto.
Kilkanaście dni temu ABW zatrzymała Weijinga W., jednego z dyrektorów polskiego oddziału chińskiego koncernu telekomunikacyjnego Huawei, oraz Piotra D., byłego pracownika służb specjalnych. Polakowi i Chińczykowi grozi nawet dziesięć lat więzienia za szpiegostwo. Obaj przebywają w areszcie.
Po ich zatrzymaniu szef MSWiA komentował sprawę wiązaną z firmą Huawei. - Ja z takich urządzeń nie korzystam. Jestem przywiązany do, nie chcę tutaj reklamować, do konkretnej marki. Czasami widzę zdumienie w oczach moich rozmówców i partnerów, jak widzą, jaką archaiczną komórkę wyciągam z kieszeni, ale cóż poradzić. Takie moje przyzwyczajenie – mówił w RMF FM Joachim Brudziński.
Na dowód pokazał swoją komórkę. To archaiczny model z klawiaturą i małym wyświetlaczem. "Tym, którzy mają zamiar kpić z mojej archaicznej komórki, chcę powiedzieć, że nie zamieniłbym jej na żadne wasze 'wypasione' elektroniczne gadżety" – napisał na Twitterze Brudziński. Internauci natychmiast wytknęli politykowi, że przy jego tweecie widnieje informacja, że wpis został umieszczony za pomocą iPhone'a.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl