Trwa ładowanie...
d3yphpv
20-02-2006 05:35

Marcinkiewicz do wymiany za trzy miesiące?

Jesteśmy otwarci na koalicję rządową z PiS. Ale w tej chwili znajdujemy się na etapie narzeczeństwa, czyli paktu stabilizacyjnego. Wszelkie zmiany tego układu należą do PiS. Sądzę, że dynamika sytuacji w tej partii wymusi rekonstrukcję rządu, z wymianą premiera włącznie - mówi europoseł Samoobrony Ryszard Czarnecki w rozmowie
publikowanej przez "Gazetę Wyborczą".

d3yphpv
d3yphpv

- Widać, że Jarosław Kaczyński przeszedł do politycznej ofensywy. Do tej pory zajmował się tworzeniem zaplecza parlamentarnego dla rządu, a mniej nim samym. I okazało się, że decyzje premiera Marcinkiewicza nie zawsze mu się podobają.

Które decyzje ma Pan na myśli?

- Chodzi o spory kompetencyjne między ministrami, na przykład między kojarzonym z Jarosławem Kaczyńskim koordynatorem ds. służb specjalnych Zbigniewem Wassermannem i kojarzonym z premierem Marcinkiewiczem ministrem obrony narodowej Radkiem Sikorskim, którego jeszcze do rządu Jerzego Buzka wprowadzał bliski premierowi Wiesław Walendziak.

Konflikty interesów między Jarosławem Kaczyńskim a premierem dotyczą też obsady stanowisk w radach nadzorczych i zarządach spółek skarbu państwa. Marcinkiewicz forsuje swoich ludzi, co nie podoba się Kaczyńskiemu.

Dowodem może być wyraźne opóźnianie przez premiera obsady stanowiska ministra skarbu. Marcinkiewicz przez kilka tygodni grał na to, żeby samemu pełnić tę funkcję i wykorzystywać ją do obsadzania spółek swoimi ludźmi.

d3yphpv

Sądzi Pan, że Jarosław Kaczyński chce sterować premierem?

- Premier Marcinkiewicz jest potrzebny PiS-owi, bo jest najpopularniejszym politykiem w Polsce i Jarosław Kaczyński będzie chciał wykorzystać to dla PiS. Tyle że miesiąc miodowy premierów w Polsce trwa około roku. Genialny PR premiera może wystarczyć na kilka miesięcy, ale w sposób naturalny ta popularność będzie kruszeć. Wtedy PiS będzie rozważał rekonstrukcję rządu.

Jeden z posłów tej partii mówił mi nawet kilka dni temu o rekonstrukcji rządu planowanej za trzy miesiące. Mówi się o małej rekonstrukcji - bez wymiany premiera - albo dużej - z wymianą Marcinkiewicza włącznie.

Nowy rząd miałby być odwzorowaniem paktu stabilizacyjnego?

- Na pewno mogłaby do niego wejść Samoobrona, ale logiczne wydawałoby się, żeby był to też LPR. W środowisku PiS jako ewentualnych następców premiera Marcinkiewicza wymienia się Ludwika Dorna, Zbigniewa Ziobro, ale też szefa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Urbańskiego - mówi Ryszard Czarnecki w wywiadzie dla "GW". (PAP)

d3yphpv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3yphpv
Więcej tematów