Marcin L. był poszukiwany. Ruszyła zbiórka na rodzinę zmarłego Słowaka

Pojawiają się kolejne informacje o kierowcach, którzy ścigając się, spowodowali wypadek na Słowacji. Okazuje się, że Marcin L., kierowca porsche, był poszukiwany przez polską policję jako "zaginiony z próbą samobójczą". Z kolei w internecie ruszyła zbiórka dla rodziny zmarłego Słowaka.

Marcin L. był poszukiwany. Ruszyła zbiórka na rodzinę zmarłego Słowaka
Źródło zdjęć: © Facebook.com | słowacka policja

Marcin L., kierowca czarnego porsche cayenne turbo, został przez słowacki sąd w czwartek tymczasowo aresztowany. To jego samochód uderzył w jadąca z naprzeciwka skodę. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu od 2 do 5 lat pozbawienia wolności. 42-letni mężczyzna ma już na swoim koncie wykroczenia związane z przekraczaniem prędkości - dowiedział się dziennik.pl. Ale to nie wszystko. - W 2018 roku był poszukiwany jako zaginiony z próbą samobójczą - powiedział dziennikarzowi Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji.

Trwa zbiórka na słowacką rodzinę

Tymczasem na portalu zrzutka.pl ruszyła zbiórka dla rodziny zmarłego w wypadku 57-letniego Słowaka, który jechał z żoną i synem. Zorganizował ją Piotr Ziarkowski, miłośnik motoryzacji. "Na Słowacji wydarzyła się tragedia i niec nie usprawiedliwia zachowania kierowców. Składając kondolencje słowackiej Rodzinie, chcielibyśmy pomóc im w trudnej chwili. Nietrudno sobie wyobrazić, że w takich momentach każda pomoc i wsparcie są ważne" - napisał na portalu, tłumacząc, dlaczegpo zorganizował tę akcję. "Niech te wpłaty będą wyrazem szacunku dla poszkodowanych" - dodał. Zbiórka będzie trwała do 1 listopada. Można ją znaleźć TUTAJ. Celem jest zebranie 70 tys. zł. Do godz. 19.00 udało się zebrać 9368 zł.

Staranowali auto Słowaków

Do tragicznego wypadku i śmierci 57-letniego Słowaka doszło w niedzielę w okolicy miasta Dolny Kubin, około 40 km od polskiej granicy. W wypadku brali udział trzej kierowcy z Polski w autach marek: ferrari, porsche i mercedes. Ścigali się na publicznej drodze, łamiąc wszelkie przepisy drogowe, w tym zakaz wyprzedzania i ograniczenia prędkości. Auto Słowaków zostało staranowane przez porsche. 57-latek jechał samochodem z 50-letnią żoną i 21-letnim synem. Oboje zostali ranni. Stan kobiety jest ciężki. Polakom nic się nie stało. Więcej o tym napisaliśmyTUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

słowakwypadeksłowacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (556)