Trwa ładowanie...

Małgorzata Gersdorf uderza w premiera Morawieckiego i ministra Szczerskiego. "Czysta hipokryzja"

Słowa prezydenckiego ministra o zakończeniu dotychczasowej "bezkarności" sędziów nie spodobały się I prezes Sądu Najwyższego. Małgorzata Gersdorf wydała oświadczenie, w którym tłumaczy, dlaczego ludzie dotkliwie odczują reformy wprowadzane przez PiS.

Małgorzata Gersdorf uderza w premiera Morawieckiego i ministra Szczerskiego. "Czysta hipokryzja"Źródło: PAP, fot: Rafał Guz
d3qvtf0
d3qvtf0

- W lipcu, kiedy ustawa o Sądzie Najwyższym wejdzie w życie, skończy się w Polsce bezkarność - powiedział w TVP Info Krzysztof Szczerski. Prezydencki minister dodał, że "system sądownictwa był tak skonstruowany, że Sąd Najwyższy (...) był gwarancją, w tym układzie personalnym, pewnej bezkarności niektórych środowisk".

Słowa krytyki nie spodobały się I prezes organu. W środę upubliczniono treść oświadczenia Małgorzaty Gersdorf, która zaprotestowała przeciwko takim ocenom. "Nie wiadomo, czy przedmiotowe twierdzenie jest wyrazem braku wiedzy, złej woli, cynizmu, czy też tylko wynika z konieczności narzucenia określonego przekazu w dyskusji nad zmianami, jakie w Sądzie Najwyższym nastąpią po 3 lipca 2018 r." - czytamy w nim.

Prezes SN uważa, że wypowiedź Szczerskiego jest "kłamliwa" i "potwierdza tezę, że w tych wszystkich zmianach w wymiarze sprawiedliwości nie chodzi o jakiekolwiek dobro społeczne, ale jedynie o wymianę kadrową, w myśl niesławnej zasady, że kadry (w domyśle – przychylne) są najważniejsze".

Zobacz także: Jan Śpiewak :"PO i PiS mają w stolicy wspólne interesy"

I przywołuje wypowiedzi premiera Morawieckiego dotyczące uwolnienia ododpowiedzialności karnej S. Kociołka, by dowieść, że następca Beaty Szydło również krzywdząco krytykował decyzje sądów. "Zarówno z prawnego, jak i zwyczajnie ludzkiego punktu widzenia jest to czysta hipokryzja, którą również dobrze można byłoby dosadniej nazwać obrazą polskiego społeczeństwa" - uważa.

I dodaje, że przeniesienie w stan spoczynku sędziów, którzy ukończyli 65 rok życia, doprowadzi do "braku wymiany doświadczeń". "Skutki błędów popełnianych na skutek braku naturalnej wymiany doświadczeń i informacji pomiędzy dotychczasowymi i nowymi sędziami będą dla obywateli znacznie bardziej odczuwalne niż te popełnione w KRS czy Trybunale Konstytucyjnym" - twierdzi Gersdorf.

Źródło: sn.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d3qvtf0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3qvtf0
Więcej tematów