PublicystykaMakowski: ”Wiosenne porządki w TVP. Prezydent i premier stracili cierpliwość do Jacka Kurskiego” [OPINIA]

Makowski: ”Wiosenne porządki w TVP. Prezydent i premier stracili cierpliwość do Jacka Kurskiego” [OPINIA]

Do zarządu TVP, obok Jacka Kurskiego, trafił zwolniony przez niego Piotr Pałka i odsunięta na boczny tor Marzena Paczuska. W planie koalicji prezydenta i premiera - roszady personalne mają służyć zmianie charakteru telewizji. Więcej pluralizmu, mniej politycznej propagandy. ”Ta okazuje się nieskuteczna” - słyszę z otoczenia Mateusza Morawieckiego.

Makowski: ”Wiosenne porządki w TVP. Prezydent i premier stracili cierpliwość do Jacka Kurskiego” [OPINIA]
Źródło zdjęć: © PAP
Marcin Makowski

W ostatni dzień lutego Mateusz Morawiecki w towarzystwie Joachima Brudzińskiego otwierają w Dubeninkach setny posterunek policji. - Nie może być tak, żeby nasi dostawcy pizzy dojeżdżali szybciej na telefon do domów niż policja. Tak się niestety dzieje, jeśli posterunki policji są odległe o kilkadziesiąt kilometrów; rozrzucone tak rzadko, że mieszkańcy nie czuli tej bliskości funkcjonariuszy, nie czuli bezpieczeństwa - mówi premier, ale widz ”Wiadomości” tego nie usłyszy.

”Wiadomości” wycinają premiera

- W materiale nie znalazło się miejsce na słowa szefa rządu? - denerwuje się jeden z polityków prawicy i dodaje, że właśnie podobne chwyty Jacka Kurskiego, dyskredytujące w głównym programie informacyjnym premiera, przelały czarę goryczy.

Sfrustrowanie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Pałacu Prezydenckiego działaniami prezesa TVP rosło z miesiąca na miesiąc, a jak słyszę od posłów Prawa i Sprawiedliwości, również wśród szeregowych członków partii rodziło się pytanie, czy twardy kurs telewizji jest w ogóle skuteczny. - Zaangażowanie TVP w kampanię Patryka Jakiego pokazało, że to propagandowe wzmożenie nie przynosi owoców. Nie da się robić mediów opierając je jedynie na wsparciu Nowogrodzkiej, konfliktując się z całą resztą - żali się wysoko postawiony polityk rządowy.

Andrzej Duda rozczarowany

Prezydent Andrzej Duda także przestał ukrywać swoją opinię odnośnie kursu mediów publicznych, niedawno zupełnie wprost krytykując na Twitterze materiał ”Wiadomości”, w którym zakupy w Biedronce prezydent Gdańska opisano belką ”1 wódka, 2 cole i 3 ochroniarzy”. - Prezydent Aleksandra Dulkiewicz kupowała alkohol w sklepie? A co, jest zakaz robienia takich zakupów? Nie wolno dorosłej osobie kupować alkoholu? Nie wolno Prezydentowi Miasta robić takich zakupów? Nie widzę tu żadnego problemu. To prywatna sprawa, nie urzędowa. Dajcie spokój! - stwierdził Duda. Jego osobiste wsparcie dla mianowanej do zarządu Marzeny Paczuskiej było o tyle istotne, że to od podpisu prezydenta ostatecznie zależy, czy TVP otrzyma od skarbu państwa 1,2 mln zł rekompensaty za niepłacony abonament RTV.

- Jacek Kurski stylem rządzenia zraził niemal wszystkich ludzi wokół niego. Czy ktoś w ogóle zwraca uwagę na wystąpienia ministrów w ’Gościu Wiadomości’? Ta telewizja zrobiła się nudna, znacznie lepiej rezonują wystąpienia naszych polityków na kontrze, w TVN czy RMF - mówi mi jeden z informatorów z otoczenia KPRM. Według informacji Wirtualnej Polski, również wicepremier Jarosław Gowin miał być wyraźnie zniecierpliwiony polityką wydawniczą prowadzoną przez prezesa Kurskiego, który kilka tygodni temu miał wydać wyraźny nakaz redukcji występów polityków z koalicyjnej partii Porozumienie w TVP. Miała to być zemsta za krytykę Telewizji Publicznej, której dopuściła się związana z Jarosławem Gowinem minister Jadwiga Emilewicz.

Przeciwwaga dla Jacka Kurskiego

W tym sensie zwolnienie z zarządu Macieja Staneckiego oraz mianowanie w zamian odsuniętej latem 2017 r. od prowadzenia ”Wiadomości” Marzeny Paczuskiej oraz zwolnionego w czerwcu 2018 r. z kierowania rozrywką Piotra Pałki (o kulisach dymisji pisałem jako pierwszy na WP), stanowił jasny sygnał wobec aktualnego prezesa TVP. Jego dwóch wrogów, z wyraźnym wsparciem prezydenta i pewną rolą premiera, będzie miało za zadanie równoważyć i pluralizować przed wyborami ”zbyt toporny” przekaz Telewizji Polskiej.

Wydaje się jasne, że w tej chwili, cieszący się relatywnym wsparciem Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry Jacek Kurski może być spokojny o swoje stanowisko, ale jeśli Zjednoczona Prawica ponownie wygra wybory - jak słyszę - karuzela personalna ma się rozkręcić na dobre. W podobnych przypadkach intencje, szumne zapowiedzi i obietnice łagodzenia kursu w TVP jak zwykle weryfikuje czas. A ten, w cyklu wyborczym płynie brutalnie szybko.

Marcin Makowski dla WP Opinie

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)