Maile ze skrzynki Dworczyka. Premier akceptował zakup respiratorów od handlarza bronią

Sprawa zakupu respiratorów od handlarza bronią przez resort zdrowia w 2020 roku wciąż budzi wiele kontrowersji. Z e-maili, które wyciekły ze skrzynki szefa KPRM, ministra Michała Dworczyka wynika, że premier wiedział i akceptował, iż dostawcą respiratorów zostanie Andrzej Izdebski, właściciel niewielkiej firmy handlującej bronią. Co więcej, wynika z nich, że polecić go miał prezes KGHM Marcin Chludziński.

Maile ze skrzynki Dworczyka. Premier akceptował zakup respiratorów od handlarza bronią
Maile ze skrzynki Dworczyka. Premier akceptował zakup respiratorów od handlarza bronią
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak
Violetta Baran

25.05.2022 | aktual.: 25.05.2022 19:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od roku w sieci publikowane są e-maile, które mają pochodzić ze skrzynki pocztowej szefa KPRM, ministra Michała Dworczyka. 20 maja opublikowano korespondencję, która dotyczy zakupu przez resort zdrowia respiratorów na początku pandemii. Jak wynika z ujawnionych maili, wzięli w niej aktywny udział premier Mateusz Morawiecki, ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński, prezes miedziowego giganta KGHM Marcin Chludziński oraz poszukiwany obecnie listem gończym Andrzej Izdebski. Maile wysyłano między 4 a 6 kwietnia 2020 roku.

"Poniżej oferta od Pana Andrzeja Izdebskiego. Dziękuję Marcin za namiary" - napisał 6 kwietnia ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.

"W nawiązaniu do rozmowy telefonicznej oferujemy dostawy 1000 szt. respiratorów SH-300 w cenie Eur 51000/szt. Potwierdzenie ceny i terminów dostaw będziemy mieli jutro rano (dzisiaj w Chinach jest święto). Formalną ofertę prześlemy jutro z rana po potwierdzeniu przez Chińczyków. W przypadku niepotwierdzenia tego typu respiratorów zaproponujemy model alternatywny o podobnej charakterystyce i krótkim terminem dostawy. Warunki płatności 50 proc. przedpłata pozostałe 50 proc. za każdą partię po dostarczeniu na lotnisko w Chinach" - czytamy w cytowanej przez Cieszyńskiego ofercie Izdebskiego.

Premier napisał krótko: "Ok!"

Cieszyńskiemu odpowiedział prezes KGHM Marcin Chludziński: "Proszę. My działamy z tymi bellavista (rodzaj respiratora - red.), które sobie wcześniej potwierdziliśmy. Te chińskie są o tyle ciekawe, że mają koncentrator tlenu".

Całość tej dyskusji podsumował krótko premier Mateusz Morawiecki. Odpisał: "Ok!".

- To kolejny dowód, że premier Mateusz Morawiecki wiedział i akceptował jako dostawcę respiratorów Andrzeja Izdebskiego - skomentował w rozmowie z tvn24.pl ujawnioną korespondencję poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba, który razem z posłem Dariuszem Jońskim od miesięcy bada kulisy afery z respiratorami.

Źródło: tvn24.pl

Komentarze (259)