Mahomet i Matka Boska pod lupą prokuratury
Prokuratura Apelacyjna w Warszawie sprawdza,
czy dziennik "Rzeczpospolita" i miesięcznik "Machina" popełniły
przestępstwo obrazy uczuć religijnych - powiedział w
Sejmie prokurator krajowy Janusz Kaczmarek. Prokurator odpowiadał
na pytanie Marka Polaka (PiS), który chciał wiedzieć, jakie kroki
zamierza podjąć rząd, by "pod osłoną wypaczonej wolności i
solidarności nie dochodziło do bezkarnego ranienia uczuć ludzi
wierzących".
16.02.2006 | aktual.: 16.02.2006 12:03
Kaczmarek przypomniał, że 4 lutego "Rzeczpospolita" przedrukowała z duńskiej gazety dwie karykatury proroka Mahometa. Natomiast w zamieszczonym w Internecie miesięczniku "Machina" przedstawiono na jego okładce obraz Matki Boskiej Częstochowskiej z twarzą amerykańskiej piosenkarki Madonny.
Prokurator krajowy podkreślił, że ustawodawca wprowadzając do kodeksu karnego przepis o obrazie uczuć religijnych, miał na uwadze ochronę wolności przekonań i uczuć obywateli w sprawach wiary, nakładając jednocześnie na organy ścigania obowiązek procesowej reakcji w przypadku naruszania tego typu dobra. Dlatego - jak zapowiedział - prokuratura będzie podejmowała działania mające na celu wyjaśnienie, czy doszło do popełnienia przestępstwa w każdym tego typu przypadku.
Kaczmarek przypomniał też, że odpowiedzialność karna za obrazę uczuć religijnych grozi tylko wówczas, gdy zniewaga lub obraza były bezpośrednim zamiarem sprawcy. Zaznaczył, że po publikacji "Rzeczpospolitej" do prokuratury wpłynęło kilka zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, nie było jednak wśród nich żadnego, które by pochodziło od wyznawcy religii, kościoła lub związku religijnego, których przedruk dotyczył.
Tymczasem ustawa warunkuje odpowiedzialność karną od tego, by skutkiem zachowania zabronionego było doznanie odczucia obrażenia, bądź zniewagi uczuć religijnych - powiedział Kaczmarek. Poinformował też, że w przypadku publikacji wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej do Prokuratury Krajowej wpłynęło jedno zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Poseł Polak chciał wiedzieć również, czy rząd planuje zmiany w ustawodawstwie, by zapobiec na przyszłość tego typu publikacjom. W odpowiedzi Kaczmarek przypomniał, że już obecnie w prawie prasowym istnieje możliwość zawieszenia wydawania dziennika lub czasopisma na czas określony, jednak nie dłuższy niż rok, jeśli w ciągu roku co najmniej trzykrotnie w tym dzienniku lub czasopiśmie zostało popełnione przestępstwo.