Magdalena Adamowicz: "Miał fatalną noc, koszmary, był roztrzęsiony"

- W Kalifornii był wieczór. Poranek w Polsce. Paweł zadzwonił bardzo wcześnie. Nie mógł spać. Mówi: "Miałem fatalną noc, jakieś koszmary (...) Był jakiś roztrzęsiony - opowiada Magdalena Adamowicz o ostatniej rozmowie z mężem 13 stycznia, kilkanaście godzin przed tragedią.

Magdalena Adamowicz z córką Antoniną
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Stróżyk
oprac.  Beata Czuma

- Zaplanowałam, że z dziewczynkami pójdziemy rano do kościoła. Szłyśmy na 9.30 i dzwoniłyśmy do Pawła kilka razy, ale nie odbierał. W Polsce musiała być jakaś 18.00, może był między ludźmi, był hałas - opowiada Magdalena Adamowicz w wywiadzie dla "Newsweeka". Żona Pawła Adamowicza przebywała wówczas z córkami w Stanach Zjednoczonych od listopada 2018 r. Miały tam być do stycznia. Taką decyzję podjęli z mężem po jego starcie w wyborach samorządowych. Jak opowiada, starsza córka Antonina przeżywała medialne ataki na ojca.

Po wyjściu z kościoła dostała telefon od siostrzenicy, że ktoś "zaatakował wujka nożem". Początkowo myślała, że mąż został lekko zraniony przez kogoś scyzorykiem, . Potem "zaczęły przychodzić coraz gorsze wiadomości". Magdalena Adamowicz wspomina, że podjęła decyzję o powrocie do Polski. Udało jej się kupić bilety na lot do Londynu, tam czekał na nie samolot rządowy i psycholodzy wojskowi, którzy dali im tabletki uspokojające.

"Miałyśmy chwile wycia"

O śmierci męża i ojca dowiedziały się dopiero, gdy wylądowały w Gdańsku. Od razu z lotniska pojechały do szpitala.

- Paweł był w takim białym worku, otworzyłam go... I przytulałam się do niego, całowałam. Otworzyłam ten worek bardziej, żeby dotknąć jego rąk. Miał je zabandażowane częściowo. Nie bałam się go - opowiada.

Żona nieżyjącego prezydenta Gdańska nie ukrywa, że najbardziej śmierć ojca przeżywa starsza córka, 15-letnia Antonina. Młodsza Tereska jeszcze nie zdaje sobie sprawy, co się stało.

- Miałyśmy takie chwile wycia, gdzie się ściskałyśmy jedna przez drugą ze słowami, że musimy dać radę. Ona strasznie tęskni. Spała w jego piżamie, ja wzięłam jego poduszki. Nosimy jego swetry w domu (...) My byliśmy bardzo zżyci i bardzo się kochaliśmy - mówi Adamowicz.

"Nie chcę ich w zasięgu wzroku"

Magdalena Adamowicz przyznaje, że miała wątpliwości, czy premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda powinni uczestniczyć w pogrzebie.

- Dałam sygnał, że nie chcę ich w zasięgu swojego wzroku, że nie życzę sobie nikogo z rządu. To był dla mnie szczyt hipokryzji. To są ludzie, którzy reprezentują wszystko to, co jest zaprzeczeniem tego, w co wierzył Paweł. Nie będę mówić, co o nich mówił Paweł - stwierdziła.

Do ataku na Pawła Adamowicza doszło w niedzielę 13 stycznia podczas finału WOŚP w Gdańsku. Około godz. 20.00 27-letni mieszkaniec Gdańska Stefan W. wszedł na scenę przed światełkiem do nieba. Mężczyzna kilka razy dźgnął prezydenta Gdańska nożem. Operacja Adamowicza trwała pięć godzin. Prezydent Gdańska zmarł w poniedziałek 14 stycznia. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Źródło: "Newsweek"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Trump chce eksportować ciężkie drony bojowe. Pracują nad reformą
Trump chce eksportować ciężkie drony bojowe. Pracują nad reformą
Pogrzeb ofiar zbrodni wołyńskiej. Odczytano list od Nawrockiego
Pogrzeb ofiar zbrodni wołyńskiej. Odczytano list od Nawrockiego
Dachowanie busa w woj. lubuskim. Pięć osób poszkodowanych
Dachowanie busa w woj. lubuskim. Pięć osób poszkodowanych
5-latek potrącony przez autobus. Lądował śmigłowiec LPR
5-latek potrącony przez autobus. Lądował śmigłowiec LPR
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie
Izrael intensyfikuje działania. Ostrzegli mieszkańców Gazy
Izrael intensyfikuje działania. Ostrzegli mieszkańców Gazy
Teraz Sikorski odpowiedział. "Dlaczego pańscy ludzie donosili"
Teraz Sikorski odpowiedział. "Dlaczego pańscy ludzie donosili"