Macierewicz musiał odejść. Tej zmiany chcieli nawet wyborcy PiS
Przez sprawę Bartłomieja Misiewicza, odejście z wojska kilkudziesięciu generałów, aferę wokół śmigłowców dla polskiej armii, wreszcie kompromitujące wizerunek partii teorie o zamachu w Smoleńsku - Antoni Macierewicz od zawsze był w czołówce najgorzej ocenianych ministrów.
- Szyszko i Macierewicz to dwaj ministrowie, ewidentne kule u nogi Beaty Szydło - komentował w WP dr Tomasz Baran z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Przypomnijmy, że tej zmiany domagali się sami wyborcy PiS.
Takie oczekiwanie wyrazili w badaniu panelu Ariadna dla Dziennika Gazety Prawnej w kwietniu 2017 roku. Dymisji Macierewicza oczekiwało 22 procent spośród wyborców PiS. Również resort obrony narodowej zebrał sporo krytycznych opinii. Dokładnie 14 procent sympatyków partii uznało, że Macierewicz radzi sobie najgorzej ze wszystkich ministrów gabinetu.
Przypomnijmy, że był to czas, kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia o planowanej rekonstrukcji rządu premier Beaty Szydło. Ujawniły się tarcia wewnątrz rządzącej partii. Jak donosiły media, na potknięcie Macierewicza czyhali m.in. dwaj wiceprezesi partii i partyjni rywale ministra - Joachim Brudziński i Mariusz Kamiński. Dlatego doszło do powołania partyjnej komisji do spraw zbadania niewiarygodnej kariery i bajońskich zarobków Bartłomieja Misiewicza.
Na tym jednak nie koniec. Po kilku miesiącach, pod koniec września, również sondaż dla Wirtualnej Polski potwierdził, że zwolennicy PiS chcą odwołania Antoniego Macierewicza. Wówczas na pytanie, czy Beata Szydło powinna wymienić niektórych ministrów, wśród sympatyków PiS odpowiedź "tak" zaznaczyła większość - 45 proc. badanych, a "nie" 35 proc.
Najgorsze oceny zebrali Jan Szyszko (przyczyniły się do tego protesty w sprawie wycinki Puszczy Białowieskiej) oraz ponownie Antoni Macierewicz. To efekt sporu z prezydentem Andrzejem Dudą, który ukazał ministra jako polityka zacietrzewionego i stosującego "ubeckie metody" w walce z przeciwnikami. Drugi powód krytyki to sensacyjna książka Tomasza Piątka pt. "Macierewicz i jego tajemnice". Dowodził on w niej, że Antoni Macierewicz jest powiązany z rosyjską mafią i przyjaciółmi Władimira Putina.
Przypomnijmy, że podczas kampanii wyborczej 2015 roku, według deklaracji PiS, Macierewicz miał nie zostać szefem resortu obrony. No to już nie jest.