PolitykaMacierewicz do ruchów proobronnych: waszą partią jest Polska

Macierewicz do ruchów proobronnych: waszą partią jest Polska

• Macierewicz na konferencji ruchów proobronnych: macie prawo czuć gorycz

• "Bez was nie byłoby obrony terytorialnej"

• Macierewicz: ustawie towarzyszyły "słowa nieuczciwe", ale przemijają. Chcę, żebyście o nich zapomnieli

Macierewicz do ruchów proobronnych: waszą partią jest Polska
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Bednarczyk

Macie jedną partię polityczną, tą partią jest Polska, żadna inna - powiedział w sobotę do uczestników konferencji organizacji proobronnych szef MON Antoni Macierewicz. Zaapelował też o ujednolicenie modelu ćwiczeń w poszczególnych stowarzyszeniach.

Minister zwrócił uwagę, że ustawa powołująca Wojska Obrony Terytorialnej została uchwalona przy sprzeciwie opozycji. Jak mówił Macierewicz, organizacje proobronne są naturalnym zapleczem WOT, a nowa formacja jest w jakimś sensie ich dziełem. - Nie byłoby obrony terytorialnej jako piątego rodzaju sił zbrojnych, nie byłoby tego nowego kształtu, jaki obrona terytorialna będzie nadawała w sposób oczywisty Wojski Polskiemu w tym, co najlepsze, najszlachetniejsze, najskuteczniejsze, nie byłoby bez was - powiedział szef MON to przedstawicieli organizacji proobronnych na konferencji w Warszawie.

Dodał, że mieli oni prawo czuć gorycz, bo ustawie towarzyszyły "słowa nieuczciwe". - Chcę, żebyście ich nie pamiętali. Za wszelką cenę - podkreślił Macierewicz. Dodał, że słowa przemijają, ale owoc - obrona terytorialna - zostanie.

Zdaniem Macierewicza z tej sytuacji płynie dla organizacji proobronnych jedno wskazanie. - Macie jedną partię polityczną, jedno zaangażowanie polityczne. Tą partią jest Polska, żadna inna. Tą partią jest naród, tą partią jest społeczeństwo polskie, tą partią jest Polka i Polak, którzy mają być w każdym momencie gotowi do tego, żeby stanąć wtedy, kiedy zagrozi ojczyźnie najwyższe niebezpieczeństwo. Tą partią jest wychowanie patriotyczne. Nic więcej. Tyle, aż tyle i tylko tyle - podkreślił Macierewicz.

Powiedział też, że organizacje wcale nie muszą rezygnować ze swojej tożsamości i "rozpłynąć się" w WOT. Zaapelował jednocześnie o ujednolicanie sposobów działania, ćwiczenia i zaangażowania. - Przy zachowaniu odrębności ważne jest, żebyście tworzyli jeden ruch organizacji proobronnych, który według podobnego modelu będzie ćwiczył, kształtował swoich członków, będzie realizował tę kluczową funkcję, która na was spada, czyli łączenie wysiłku bezpieczeństwa struktur administracyjnych rządowych i samorządowych bezpośrednio z wojskiem, zwłaszcza z obroną terytorialną - powiedział szef MON.

Krytyka opozycji

Opozycja mocno krytykuje projekt Macierewicza. Według Siemoniaka najlepszymi gwarancjami bezpieczeństwa Polski są: umacnianie armii zawodowej, jej modernizacja i wyposażenie w najlepszy sprzęt.

- Projekt Antoniego Macierewicza sprawi, że miliardy złotych nie trafią na najnowszy sprzęt dla armii zawodowej, nie trafią na lepsze wynagrodzenia żołnierzy zawodowych, ale będą kierowane w kierunku projektu propagandowego polegającego na tym, że żołnierze obrony terytorialnej, przeszkoleni przez kilkanaście dni, wzywani przez jeden weekend w miesiącu, będą mieli stanowić o bezpieczeństwie czy wzroście zdolności obronnych Polski - ocenił poseł PO.

Były szef MON podkreślił, że aby zwiększyć potencjał bojowy polskiej armii należy budować wciąż armię zawodową, zająć się ćwiczeniem rezerwistów, reformowaniem Narodowych Sił Rezerwowych, oraz szukaniem dobrej współpracy ze społeczeństwem i z organizacjami proobronnymi. - Droga, którą idzie Antoni Macierewicz to jest karykatura obrony terytorialnej i zmarnowane miliardy złotych - mówił na początku listopada Siemoniak.

Wtórował mu były wiceminister obrony narodowej Czesław Mroczek. - Doświadczenie ostatnich lat uczy, że powinniśmy zmieniać nasze siły zbrojne dokładnie inaczej, w odwrotnym kierunku (niż Antoni Macierewicz - przyp. red.), nie budować liczne, słabo uzbrojone formacje, tylko wprost przeciwnie, budować bardzo dobrze wyposażone, profesjonale siły zbrojne - podkreślił.

- Takie wnioski płyną wprost z konfliktu na UkrainieUkrainie i my przez lata obserwując ten konflikt, powinniśmy wyciągać właściwe wnioski - dodał poseł.

W jego ocenie wartość wojskowa i potencjał bojowy nowych formacji Wojsk Obrony Terytorialnej będą niewielkie, a jednocześnie wojska te "pochłoną wielkie pieniądze", które mogłyby być przeznaczone według niego np. na modernizację armii i zakup sprzętu. Dodał, że projekt to wprowadzenie "złej, upolitycznionej koncepcji" do wojska. - Polityka wkracza do wojska i wywoła fatalne skutki - zaznaczył Mroczek.

Według posła, wprowadzeniem formacji wojsk obrony terytorialnej minister Antoni Macierewicz przerywa "kilkudziesięcioletni proces powiększania potencjału bojowego naszych sił zbrojnych, zwiększania skuteczności naszych sił zbrojnych". - Antoni Macierewicz przerywa wielki wysiłek Polaków w zakresie budowania skutecznych sił zbrojnych - mówił Mroczek.

oprac. Katarzyna Bogdańska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (420)