Macedonia: żałoba narodowa
Manifestacja pod ambasadą amerykańską w Skopje (AFP)
W sobotę w Macedonii ogłoszono dzień żałoby narodowej w związku z piątkową śmiercią siedmiu rezerwistów, którzy zginęli w wyniku wybuchu miny w pobliżu stolicy kraju - Skopje. Tymczasem, w nowych starciach między rebeliantami albańskimi i macedońskimi siłami bezpieczeństwa rannych zostało pięciu policjantów.
Macedońska Rada Bezpieczeństwa Narodowego poinformowała w nocy, że akcje militarne przeciwko albańskim separatystom będą kontynuowane. Jednocześnie, Albańczycy zaatakowali posterunek policji na północ od Skopje. Rano walki w całym kraju osłabły.
W piątek wieczorem w Skopje ponad 5 tysięcy osób demonstrujących przeciwko albańskiej przemocy zebrało się pod budynkiem parlamentu. Następnie tłum ruszył na ambasadę USA. Protestujących powstrzymały specjalne jednostki policji.
Manifestanci obrzucili policjantów i ambasadę kamieniami. Domagali się dymisji rządu oraz zarzucali NATO wspieranie albańskich rebeliantów. Wcześniej ponad 300 demonstrantów niszczyło sklepy przy drodze wylotowej do głównego ośrodka mniejszości albańskiej, Tetova.
Po południu w sobotę doszło do nowych walk między partyzantami albańskimi i macedońskimi siłami bezpieczeństwa w pobliżu granicy z Kosowem. Według rzecznika macedońskiego ministra obrony, około 150 partyzantów przeszło do Macedonii z Kosowa i okrążyło siły macedońskie.
W poniedziałek ma zostać podpisane porozumienie pokojowe między władzami Macedonii a przedstawicielami mniejszości albańskiej. Na mocy tego porozumienia, udział Albańczyków w siłach policyjnych ma być zwiększony, a język albański będzie drugim językiem urzędowym. (aso)