"Łukaszenka zyskuje czas". Alarmujące ruchy na Białorusi

Białoruski opozycjonista Pawieł Łatuszka alarmuje, że Alaksandr Łukaszenka może w każdej chwili przyłączyć się do wojny z Ukrainą. W jego opinii Zachód popełnia "strategiczny błąd", nie zwracając wystarczającej uwagi w ostatnim czasie na działania Łukaszenki, który "zyskuje czas na przygotowanie się do kolejnej fazy wojny".

"Łukaszenka zyskuje czas". Alarmujące ruchy na Białorusi
"Łukaszenka zyskuje czas". Alarmujące ruchy na Białorusi
Źródło zdjęć: © East News | Andrei Stasevich
oprac. MRM

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Jak ocenił w rozmowie z RND białoruski opozycjonista i były minister kultury Pawieł Łatuszka, Alaksandr Łukaszenka może w każdej chwili ogłosić mobilizację i przyłączyć się do wojny z Ukrainą.

- Rejestracja wszystkich poborowych w Białorusi jest praktycznie zakończona - przekazał Łatuszka. Zwrócił też uwagę na stały wzrost rosyjskiej obecności wojskowej w Białorusi – zarówno pod względem liczby żołnierzy, jak i sprzętu wojskowego.

W opinii Łatuszki Zachód popełnia "strategiczny błąd", nie zwracając wystarczającej uwagi na działania Łukaszenki w ostatnim czasie. - Nie wprowadza się żadnych nowych sankcji, nie stosuje się żadnych nacisków. Tym samym Łukaszenka zyskuje czas na przygotowanie się do kolejnej fazy wojny - przekazał opozycjonista.

Białoruś dołączy do wojny? Łukaszenka gromadzi środki

W piątek ukraińskie media informowały, że na Białoruś napływają następne rosyjskie jednostki. Eszelony z żołnierzami i sprzętem armii Rosji jadą m.in. przez Smoleńsk. Pracownicy kolei przekazali trasy przejazdów pociągów armii Putina.

Na poligonie pod Baranowiczami w obwodzie brzeskim, gdzie obecnie trwają białorusko-rosyjskie manewry, zjawił się sam Alaksandr Łukaszenka. Dyktator odbył rozmowę z szeregowymi żołnierzami i sztabem dowodzenia, od którego usłyszał meldunek o zakończeniu koordynacji bojowej jednostek.

- Będę słuchał bardzo uważnie i wykorzystam to, przygotowując siły zbrojne Białorusi i Rosji do obrony wspólnej ojczyzny. Najważniejsze jest to, że wasi dowódcy wojskowi i ja zgodziliśmy się, że musimy nadal pracować w tym samym reżimie - szkolić zarówno Białorusinów, jak i Rosjan - powiedział Łukaszenka.

Personel, broń, sprzęt wojskowy i jednostki specjalne sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej będą nadal napływać na Białoruś - poinformowało w czwartek ministerstwo obrony z Mińska. Służby propagandowe reżimu Alaksandra Łukaszenki zapowiedziały też wspólne ćwiczenia sił powietrznych z Rosją.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w UkrainiebiałoruśAlaksandr Łukaszenka
Wybrane dla Ciebie