Łukaszenka poderwał Su‑30. Rosyjskie drony nad Białorusią
Podczas ataku dronów na Ukrainę w nocy z czwartku na piątek, kilka rosyjskich bezzałogowców wleciało na teren Białorusi. Z bazy lotniczej Baranowicze poderwano białoruski Su-30 - informuje grupa monitorująca "Białoruski Hajun".
Według białoruskiej grupy monitorującej dwa drony typu shahed przeleciały przez wieś Komaryn (obwód homelski) i wróciły na Ukrainę przez strefę elektrowni w Czarnobylu.
Kolejny dron przeleciał granicę z obwodem homelskim na Białorusi na wysokości ukraińskiej miejscowości Lubecz w obwodzie czernihowskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Siły Powietrzne Białorusi poderwały wówczas samolot Su-30 z bazy lotniczej Baranowicze w obwodzie brzeskim. Poleciał on na południe w kierunku Mozyrza w obwodzie homelskim.
Rosyjskie drony znów naruszuły przestrzeń powietrzną sojusznika
Dwie godziny później "Białoruski Hajun" poinformował, że z obwodu czernihowskiego na terytorium Białorusi przeleciały dwa drony, a za nimi kolejne dwa. Nie ma informacji, by którykolwiek z nich wrócił na terytorium Ukrainy.
To nie pierwszy przypadek, kiedy rosyjskie drony naruszają białoruską przestrzeń powietrzną podczas ataków. Jak zauważa "Belaruski Hajun", w przeszłości białoruskie wojsko zestrzeliwało rosyjskie bezzałogowe statki powietrzne w podobnych sytuacjach.
3 października, rosyjskie drony szturmowe wleciały w białoruską przestrzeń powietrzną, w czasie gdy w powietrzu znajdował się śmigłowiec z Łukaszenką na pokładzie.