NA ŻYWO

Są już w Ukrainie. 10 tys. żołnierzy Kima szykuje się do walki [RELACJA NA ŻYWO]

Ćwiczenia północnokoreańskiej armii
Ćwiczenia północnokoreańskiej armii
Źródło zdjęć: © East News | STR
Violetta BaranMateusz Czmiel

17.10.2024 | aktual.: 17.10.2024 23:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czwartek to 967. dzień wojny w Ukrainie. Tysiące żołnierzy z Korei Płn. przygotowuje się do wojny po stronie Rosji - powiedział Wołodymyr Zełenski. Jego zdaniem grupa północnokoreańskich oficerów jest już na ukraińskich terenach okupowanych przez wojska rosyjskie. - Mamy informacje od naszego wywiadu, że niektórzy oficerowie północnokoreańskiej armii są już na terytorium Ukrainy, tymczasowo okupowanym przez rosyjskich wrogów. Więc dołączyli do rosyjskiej armii - oświadczył ukraiński przywódca. Zdaniem prezydenta "około 10 tys. żołnierzy Korei Północnej przygotowywanych jest do walki z nami". - To pierwszy krok do wojny światowej - ostrzegł. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Obszar objęty alarmami w Ukrainie rozszerzył się o obwód tarnopolski na zachodzie oraz obwód kirowohradzki i mikołajowski na południu.

Według kanału Biełaruski Hajun w przestrzeń powietrzną Białorusi, podczas ataku na Ukrainę, wleciały co najmniej dwa rosyjskie drony. To dlatego poderwano Su-30.

BIałoruś poderwała swój Su-30. Jak informuje kanał Telegram, zrobiła to po to, by zapobiec ewentualnemu wtargnięciu rosyjskich dronów na jej teren. Samolot krąży w okolicach Mozyrza.

Syreny zawyły w północnej, środkowej i zachodniej Ukrainie.

Obraz
© alerts.in.ua

Rosja i Białoruś, żaden inny kraj, nie mogą nadużywać naszych wartości, w tym prawa do azylu - stwierdzili przywódcy 27 krajów członkowskich UE w konkluzjach ze szczytu w Brukseli. Rada Europejska wyraziła solidarność z Polską i innymi państwami, które doświadczają instrumentalizowania migracji.

Przywódcom udało się w czwartek przyjąć jednomyślnie konkluzje w sprawie migracji, która stała się obok wojny w Ukrainie kluczowym tematem szczytu UE w Brukseli.

"Rosja i Białoruś oraz żaden inny kraj nie mogą nadużywać naszych wartości, w tym prawa do azylu, i podważać naszych demokracji. Rada Europejska wyraża solidarność z Polską i państwami członkowskimi, które stoją w obliczu tych wyzwań. Wyjątkowe wyzwania wymagają odpowiednich środków" - czytamy w konkluzjach.

Alarm w Kijowie.

Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, który jest w więzieniu, ostrzegł przed prowokacjami w związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. "To rosyjski styl - szokować w ostatniej chwili. Na pewno pojawią się jakieś nagrania, choć może też dojść do dużo gorszych rzeczy" - dodał.

Według polityka do prowokacji miałoby dojść przed wyborami i po ich zakończeniu oraz w samym dniu głosowania. Saakaszwili nie podał więcej szczegółów ani dowodów.

Zapytany przez gruzińską redakcję Radia Swoboda o to, jak będzie wyglądać sytuacja w kraju, jeśli rządzące obecnie Gruzińskie Marzenie zdobędzie zwykłą lub konstytucyjną większość głosów, odparł: "To absolutnie wykluczone. Jeśli anulują wyniki wyborów i przywłaszczą sobie władzę, Gruzja przestanie istnieć jako niepodległe państwo".

Australia przekaże wkrótce Ukrainie 49 wyprodukowanych w USA czołgów Abrams w ramach pakietu wsparcia wojskowego o wartości 245 mln dolarów - poinformował minister przemysłu obronnego Australii Pat Conroy.

"Stoimy ramię w ramię z Ukrainą w walce z nielegalną inwazją Rosji" - mówił Conroy w Londynie przed przyjazdem do Brukseli na spotkanie ministrów obrony państw NATO.

"Te czołgi zapewnią większą siłę ognia i mobilność ukraińskim siłom zbrojnym oraz uzupełnią wsparcie udzielane przez naszych partnerów ukraińskim brygadom pancernym — Australia niezłomnie wspiera Ukrainę" - podkreślił australijski minister.

Australijskie media zwracają uwagę, że Ukrainie przekazana zostanie starsza wersja Abramsów (M1A1), ponieważ rząd w Canberze zamówił w USA 75 sztuk nowszej wersji tego czołgu (M1A2), z których pierwszy egzemplarz dotarł już do Australii.

"Te czołgi będą istotną częścią naszej obrony lądowej. Niektóre z nich już eksploatowaliśmy, bo dostarczyli nam je wcześniej Amerykanie, więc mamy już zespoły ludzi, którzy wiedzą, jak używać tego sprzętu" — powiedział ambasador Ukrainy w Australii Wasyl Myrosznyczenko.

Aktualna mapa alarmów:

GT
GT© TG

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprzeczył w czwartek w Kwaterze Główniej NATO, że jego kraj przygotowuje się do stworzenia broni nuklearnej "lub czegoś podobnego". Wcześniej tego dnia oświadczył, że Ukraina ma dwie opcje: albo wstąpi do NATO, albo będzie miała broń nuklearną.

- Nigdy nie powiedzieliśmy, że przygotowujemy się do stworzenia broni nuklearnej lub czegoś podobnego. Powiedziałem, że kiedy Memorandum Budapeszteńskie zostało podpisane przez bardzo szanowane, potężne kraje nuklearne, było tam napisane, że Ukraina zrezygnuje z broni nuklearnej, a otrzyma od tych bardzo szanowanych krajów, w tym wówczas Rosji, Chin, Stanów Zjednoczonych, integralność terytorialną i suwerenność. To właśnie powiedziałem – oświadczył Zełenski na wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte.

Rutte podkreślił, że NATO pracuje nad tym, aby Ukraina była coraz bliżej Sojuszu, dodając, że Sojusz Północnoatlantycki musi nadal zapewniać temu krajowi pomoc wojskową. "NATO współpracuje z Ukrainą, zbliżając was coraz bardziej do Sojuszu" — powiedział zwracając się do Zełenskiego.

W środę Zełenski przedstawił ukraińskiemu parlamentowi pięciopunktowy plan, nie ujawniając poufnych elementów, które zostały zaprezentowane w czwartek sojusznikom. Do głównych punktów planu należy zaproszenie Ukrainy do NATO i zezwolenie na użycie dostarczanych przez Zachód pocisków dalekiego zasięgu do atakowania celów wojskowych w głębi Rosji, co dotychczas spotkało się z niechęcią sojuszników.

Występując wcześniej na konferencji prasowej w Brukseli Zełenski ujawnił, że podczas rozmowy z Donaldem Trumpem podał mu przykład Memorandum Budapeszteńskiego, które Ukraina podpisała w 1994 roku i w którym zobowiązała się przekazać postsowiecką broń nuklearną Rosji w zamian za gwarancje suwerenności i integralności terytorialnej ze strony mocarstw.

Jednak Rosja, która była jednym z sygnatariuszy porozumienia, złamała je. "Uznałem, że to najlepiej obrazujący sytuację przykład. Które państwa zrezygnowały w broni nuklearnej? Tylko Ukraina. Które państwa dzisiaj walczą? Tylko Ukraina. Zapytałem Trumpa, jak możemy wierzyć Rosji, skoro wszystkie porozumienia z nią się załamują? – mówił prezydent Ukrainy.

Zełenski poinformował, że powiedział Trumpowi, iż w takiej sytuacji Ukraina nie ma innego wyjścia, tylko ma dwie opcje: albo wstąpi do NATO, albo będzie mieć broń nuklearną. "Poza NATO nie znamy żadnego innego bardziej efektywnego i skutecznego sojuszu. Państwa NATO nie są w stanie wojny, mieszkańcy państw NATO żyją w pokoju. Dlatego wybieramy NATO, a nie inne porozumienia" – powiedział prezydent Ukrainy.

Aktualna mapa alarmów:

TG
TG© TG

Tysiące żołnierzy z Korei Płn. przygotowuje się do wojny po stronie Rosji - powiedział w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jego zdaniem grupa północnokoreańskich oficerów jest już na ukraińskich terenach okupowanych przez wojska rosyjskie.

"Mamy informacje od naszego wywiadu, że... niektórzy oficerowie północnokoreańskiej armii są już na terytorium Ukrainy, tymczasowo okupowanym przez rosyjskich wrogów. Więc dołączyli do rosyjskiej armii" - oświadczył Zełenski na konferencji prasowej w Brukseli, gdzie wziął udział w spotkaniu przywódców państw UE.

Zdaniem Zełenskiego "około 10 tys. żołnierzy Korei Północnej przygotowywanych jest do walki z nami". "To pierwszy krok do wojny światowej" - podkreślił ukraiński prezydent.

Od kilku dni ukraińskie media donoszą o utworzeniu w armii rosyjskiej "specjalnego batalionu Buriatów", składającego się z obywateli Korei Płn. We wtorek portal Ukrainska Prawda podał, że może on zostać skierowany do wykonywania zadań bojowych w obwodzie kurskim w Rosji, gdzie od 6 sierpnia operują wojska ukraińskie.

We wtorek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby oświadczył, że potwierdzenie doniesień, iż przeciwko Ukrainie walczą północnokoreańscy żołnierze, oznaczałoby nowy poziom desperacji Rosji, która w dalszym ciągu ponosi znaczne straty w wywołanej przez siebie brutalnej wojnie.