Łukaszenka atakuje. "Polska hieną Europy"
- Jestem gotowy do poważnej rozmowy, nawet Putin przyjedzie - powiedział białoruski prezydent Aleksandr Łukaszenka, który zaprosił prezydenta Stanów Zjednoczonych do Mińska. Przy okazji dyktator znowu zaatakował Polskę, którą nazwał "hieną Europy".
Podczas "spontanicznej" konferencji prasowej, którą zorganizował białoruski dyktator Aleksandr Łukaszenka, padła propozycja skierowana do prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. - Putin też przyjedzie - powiedział.
- Spotkamy się tu we trójkę: dwóch "agresorów" i "miłujący pokój" prezydent. Czemu nie? W imię zakończenia wojny. Wyślę samolot, jeśli już, boeinga, przyjmiemy go. Mamy wiele międzynarodowych lotnisk, jego samolot numer jeden wyląduje tutaj - bredził Łukaszenka.
Dodał, że wtedy "cała trójka" usiądzie i "rozwiąże cały problem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie atakowani pod Wuhłedarem. Piloci Mi-8 nie mają litości
"Polska hieną Europy"
Dyktator po raz kolejny zaatakował Polskę. Komentując wizytę prezydenta USA Joe Bidena w Warszawie, stwierdził: "Zostanie w Polsce, bo Polska jest hieną Europy, a dziś przede wszystkim odgrywa najbardziej aktywną rolę w eskalacji wojny w Ukrainie".
- Krzyczy najwięcej, bardziej niż Amerykanie - stwierdził.
Wcześniej Łukaszenka odniósł się do decyzji Polski ws. zamknięcia przejścia granicznego w Bobrownikach. - Widzisz, jak zachowuje się Polska i Litwa. Na razie z ekonomicznego punktu widzenia ciągle prowokują. Przerzucają odpowiedzialność na mnie. Więc zamknęli przejścia. Co to jest? To jest ekonomiczna prowokacja. To nie handel, nie gospodarka. Oni organizują te prowokacje. Po prostu nas prowokują - powiedział białoruski dyktator.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski