Ludzie wyszli na ulice. Starcia Palestyńczyków
Masakra w Gazie. W mediach pojawiają się doniesienia o setkach ofiar nalotu na szpital Al Ahli w Gazie. Ludzie wyszli w proteście na ulice. Użyto siły.
Palestyńskie siły bezpieczeństwa użyły we wtorek gazu łzawiącego i granatów hukowych przeciwko palestyńskim manifestantom. Demonstranci gromadzili się na ulicach, wyrażając swoje niezadowolenie z prezydenta Autonomii Palestyńskiej, Mahmuda Abbasa. Protesty wybuchły po ataku na szpital w Gazie. Informacje na ten temat przekazała agencja Reutera.
Jeśli te informacje się potwierdzą, atak na Szpital Al-Ahli w Gazie byłby najtragiczniejszym w skutkach izraelskim atakiem z powietrza od 2008 roku.
Manifestujący zgromadzeni w Ramallah nie kryli swojego gniewu, rzucając kamieniami w kierunku funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. Sytuacja była napięta, a starcia między protestującymi a siłami porządkowymi były intensywne.
Starcia na Zachodnim Brzegu Jordanu
Nie były to jednak jedyne protesty, które miały miejsce tego dnia. Jak podał Reuters, powołując się na relacje świadków, podobne starcia miały miejsce w kilku innych miastach na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Władze palestyńskie twierdzą, że to siły izraelskie przeprowadziły atak na szpital w Gazie z powietrza. W wyniku tego tragicznego zdarzenia zginęło 500 osób. Ta straszna tragedia wywołała falę protestów i doprowadziła do eskalacji napięć między Palestyńczykami a siłami bezpieczeństwa.