Do zdarzenia doszło przed południem na trasie Opole Lubelskie-Świdniczek. Uwagę na "dziwnie jadący autobus" zwrócił jadący za nim kierowca samochodu osobowego, który powiadomił policję. Na jednym z przystanków wskoczył do autobusu i wyjął kluczyki ze stacyjki. W tym momencie pojawił się policyjny radiowóz.
Kierowca miał w organizmie prawie trzy promile alkoholu. Prawdopodobnie będzie odpowiadał za zagrożenie spowodowaniem katastrofy - czyli nie obejmuje go tryb przyspieszony.