Oszustwa w łódźkim pogotowiu

Kilkunastu lekarzy łódzkiego pogotowia zarabiało miesięcznie ponad 10 tysięcy złotych - ustaliło Radio Łódź i "Gazeta Wyborcza". Była to grupa osób, które w dokumentacji medycznej pacjentów wpisywały nieprawdziwe informacje - potwierdziła obecna dyrekcja pogotowia.

Proceder był możliwy dzięki wprowadzeniu kilka lat temu tak zwanych dyżurów kontraktowych. Lekarze pełnili je w domach i dojeżdżali do pacjentów własnymi samochodami.

Nie prowadziliśmy specjalnych kontroli, ale podejrzenia o nieprawidłowościach wynikają ze statystyk - powiedzieli Bogusław Tyka i Janusz Morawski z dyrekcji pogotowia. Cały proceder polegał na tym, że do jednego pacjenta jechał lekarz kontraktowy, a potem odwiedzał wszystkich sąsiadów, którzy mieli jakiekolwiek dolegliwości. Następnie, pacjentów tych rozpisywał jako osoby, które również uczestniczyły w procesie leczenia. Zamiast jednej karty zakładano pięć, czyli stawka zamiast pojedynczej była pięciokrotnie wyższa.

Zdaniem dyrektora medycznego stacji, Janusza Morawskiego, miesięczne wynagrodzenie za wizyty kontraktowe dla lekarzy rekordzistów przekraczało 5 tysięcy złotych. Lekarze dodatkowo otrzymywali wynagrodzenie jako pracownicy etatowi i osobno za normalne, pełnione w pogotowiu dyżury.

Wśród lekarzy byli rekordziści, którzy mieli zapisane nawet 30 dyżurów w miesiącu, a do tego jeszcze etatową pracę. Pomimo, że stawki za dyżur nie były zbyt wygórowane, to w ten sposób mogli zarobić do 10 tysięcy złotych miesięcznie. Musieli mieć tutaj jakieś układy, głównie z dyspozytorami, którzy prowadzili rozdawnictwo dyżurami - powiedział dyrektor Morawski.

Do podobnej sytuacji doszło w szpitalu w Pabianicach. Tydzień temu Radio Łódź i "Gazeta Wyborcza" ustaliły, że przez dwa lata pensje kilkunastu lekarzy tamtejszego szpitala przekraczały 12 tysięcy zł miesięcznie.

Większość wizyt lekarskich polegała na udzielaniu pomocy w banalnych przypadkach. Lekarze zalecali zazwyczaj łagodny środek przeciwbólowy.

Wybrane dla Ciebie
Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone
Śmierć 15-miesięcznej dziewczynki. Placówka miała za dużo dzieci
Śmierć 15-miesięcznej dziewczynki. Placówka miała za dużo dzieci
Tragiczny finał policyjnej interwencji w Bydgoszczy
Tragiczny finał policyjnej interwencji w Bydgoszczy
Incydent przed biurem PO. 44-latek z zarzutami
Incydent przed biurem PO. 44-latek z zarzutami
Akt oskarżenia wobec Wosia. Prokuratura podaje szczegóły
Akt oskarżenia wobec Wosia. Prokuratura podaje szczegóły
Niemiecka gazeta: Trump nie ma planu dla Ukrainy
Niemiecka gazeta: Trump nie ma planu dla Ukrainy
Gdy się wygrało wszystko, trzeba zmienić dyscyplinę [OPINIA]
Gdy się wygrało wszystko, trzeba zmienić dyscyplinę [OPINIA]